Już wcześniej dochodziły sygnały, że ksiądz Stanisław L. ma problem z odpowiednim zachowaniem się wobec dzieci. Podczas lekcji miał często podnosić głos, czy szarpać uczniów za ucho. Rzecznik kurii diecezjalnej w Tarnowie przyznał, że proboszcz z Bystrej kilka lat temu został ukarany naganą przez dyrektora szkoły. Tym razem, miał się posunąć do uderzenia dziewczynki dziennikiem. Poskarżyła się ona swoim rodzicom, że od zadanego ciosu boli ją głowa i opisała przebieg zdarzenia.
Polecany artykuł:
O sytuacji została poinformowana dyrekcja szkoły, kuratorium oświaty oraz kuria diecezjalna. Ze względu na charakter stawianych zarzutów, ksiądz tymczasowo nie będzie prowadził katechezy. O jego dalszych losach zdecyduje wynik postępowania wyjaśniającego. Jeśli potwierdzi się wersja dziewczynki, to kapłan prawdopodobnie straci pracę w szkole. Swojego proboszcza broni część parafian, którzy nie wierzą w jego winę i twierdzą że został pomówiony.