Prokuratura Regionalna w Krakowie przekazała do Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu materiały ze śledztwa dotyczącego ewentualnych nieprawidłowości w Prokuraturze Regionalnej w Lublinie. Chodzi o kilometrówki, czyli pieniądze wypłacane w ramach rozliczenia delegacji służbowych. Śledczy uważają, że były szef PR w Lublinie prok. Jerzy Ziarkiewicz mógł nieprawidłowo rozliczać podróże służbowe wykonywane własnym samochodem. Jerzy Ziarkiewicz był bliskim współpracownikiem Zbigniewa Ziobry, który w latach 2015-23 pełnił funkcję Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego.
- W Prokuraturze Regionalnej w Lublinie został przeprowadzony audyt zewnętrzny, którego jednym z przedmiotów badania były delegacje służbowe wykonywane przy użyciu samochodów prywatnych. W wyniku dokonanych sprawdzeń doszło do ustaleń, że mogły pojawiać się nieprawidłowości w rozliczeniach delegacji ówczesnego Prokuratora Regionalnego na przejazdy służbowe w celach związanych z pełnioną funkcją samochodem prywatnym w sposób niezgodny z ich przeznaczeniem. Opracowany raport dał podstawy do zarządzenia czynności sprawdzających - czytamy w komunikacie Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu.
Śledztwo jest prowadzone z artykułu 231 par. 2 kodeksu karnego, czyli przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Jest to przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności od jednego roku do 10 lat. Nowosądeccy śledczy podkreślają jednak, że postępowanie znajduje się obecnie w fazie in rem, czyli jest prowadzone w sprawie, a nie przeciwko komuś. W związku z tym dotychczas nikomu nie przedstawiono zarzutów.
30-latek stracił panowanie nad bmw i wbił się w cudzy garaż