Pod koniec 2019 roku starsza kobieta z Sądecczyzny dała się nabrać oszustom, którzy podając się za policję przekonali ją, że jej syn spowodował wypadek drogowy. Receptą na uniknięcie przez niego kłopotów z prawem miała być wpłata kaucja wynoszącej 150 tysięcy złotych. Pieniądze spakowane do dwóch kopert miał od seniorki odebrać pośrednik.
Oczywiście cała historia została od początku do końca zmyślona, jednak kobieta nie zorientowała się, że padła ofiarą oszustów. Przy okazji w przestępstwo wciągnięto kolejną osobę.
Amatorzy nieuczciwego zarobku poprosili taksówkarza, aby w ich imieniu pojechał do kobiety i odebrał od niej pieniądze. Poinformowali go, że otrzyma dwie koperty, z czego zawartość jednej miała stanowić dla niego zapłatę za kurs.
Ta metoda była już wykorzystywana przez złodziei. Osoba, która zgodzi się pośredniczyć w przekazaniu pieniędzy naraża się na zarzut pomocnictwa w przestępstwie!
Tym razem policji udało się przejąć ukradzioną sumę, zanim taksówkarz zdążył ją przekazać oszustowi. Cała kwota trafiła z powrotem do seniorki.