Tajemnicze sadzonki w Sterkowcu zaniepokoiły właściciela posesji. Sprawa trafiła na policję
O tajemniczych sadzonkach przy jednej z posesji w Sterkowcu (powiat brzeski) powiadomił portal informatorbrzeski.pl. Właściciel nieruchomości zaniepokoił się, że nieznajoma osoba posadziła w pobliżu dwie rośliny, których uprawa mogła być w Polsce nielegalna. Zdarza się bowiem, że taki sposób wykorzystują miłośnicy używek, prowadzący uprawę krzewów konopi indyjskich. Sprawa trafiła na policję i została już wyjaśniona. Jak przekazał nam oficer prasowy brzeskiej policji, w tym przypadku nie doszło do przestępstwa.
Co więcej, mundurowym udało się ustalić tożsamość tajemniczego ogrodnika oraz motywację jego działania. Te bynajmniej nie miały nic wspólnego z uprawą roślin, wykorzystywanych później jako środek odurzający.
PRZECZYTAJ: Pieszy potrącony przez samochód zginął przez wyłączone lampy? W całej gminie nie działa oświetlenie
Tajemniczym ogrodnikiem okazał się naukowiec
Ogrodnikiem, który posadził rośliny przy cudzej nieruchomości w Sterkowcu okazał się... pracownik Instytutu Systematyki i Ewolucji Zwierząt PAN w Krakowie. Zrobił to z powodu prowadzonych przez siebie badań naukowych.
Dokonano również identyfikacji roślin, które wzbudziły niepokój właściciela posesji. Okazały się one krokoszem barwierskim, czyli gatunkiem jak najbardziej legalnym i niezwiązanym z produkcją substancji odurzających.
Polecany artykuł: