Strażnicy miejscy z Tarnowa dostali samochód elektryczny
Ma być ekologicznie i oszczędnie. Tarnowscy strażnicy miejscy otrzymali sfinansowany z budżetu miasta samochód elektryczny. Nissan leaf kosztował 130 tysięcy złotych, ale jego zakup ma się stopniowo zwracać poprzez niższe koszty eksploatacyjne maszyny. Pojazd na jednym ładowaniu przejedzie 300 kilometrów, a koszt ładowania wynosi około 20 złotych. To oznacza, że cena stukilometrowej przejażdżki nowym radiowozem wyniesie 6-7 złotych, czyli mniej niż kosztuje obecnie półtora litra 95-oktanowej benzyny. Stacja ładowania znajduje się w ścianie budynku straży miejskiej w Tarnowie i jest przeznaczona wyłącznie dla strażników.
PRZECZYTAJ: Jest termin operacji Marcelka Kubali z Jadownik, ale brakuje pieniędzy! To OSTATNI MOMENT, żeby pomóc chłopcu
Radiowóz ma 44 kW mocy i może osiągnąć prędkość do 160 km/h. Pojazd będzie służył strażnikom w takim samym zakresie, jak maszyny napędzane benzyną. Wkrótce straż miejska wzbogaci się o kolejne samochody elektryczne, ponieważ ich zakup wymusza ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Do 1 stycznia 2025 roku we flocie pojazdów służbowych, należących do samorządów miejskich zamieszkałych przez ponad 50 tysięcy mieszkańców musi być przynajmniej 30 proc. samochodów elektrycznych oraz 30 proc. pojazdów elektrycznych lub napędzanych gazem wykorzystywanych do zadań publicznych.