Do niecodziennej sytuacji doszło w piątek, 29 listopada. Właścicielka nieruchomości poinformowała strażaków z OSP Zalasowa, że spod stodoły wydobywają się głosy uwięzionych zwierząt. Druhowie przystąpili do akcji ratowniczej, która okazała się dużo bardziej skomplikowana niż początkowo przypuszczano. Próba wydrążenia podkopu i wypuszczenia szczeniaków tą droga skończyła się niepowodzeniem.
Strażacy poradzili sobie w inny sposób. Najpierw przesunęli zgromadzone w stodole zapasy siana, a potem ponacinali belki konstrukcyjne w taki sposób, by szczeniaki mogły wydostać się z pułapki.
Zwierzęta szukają teraz nowego domu. Numer kontaktowy w tej sprawie można znaleźć na stronie internetowej gminy Ryglice.
Polecany artykuł: