Jak opisał portal sadeczanin.info, we wtorek (25 lutego) około godz. 18.40 anonimowa osoba poinformowała o rzekomej próbie samobójczej, do której miało dojść w Nowym Sączu na moście kolejowym. Służby usłyszały, że desperat miał się z niego rzucić w nurt Dunajca. Natychmiast zaczęła się gigantyczna akcja ratownicza z użyciem łodzi oraz quadów.
Kilkadziesiąt osób do późnego wieczora przeczesywało brzegi rzeki. Bez skutku, ponieważ poszukiwanego mężczyzny nie udało się znaleźć ani żywego, ani martwego. Około godz. 22.00 dowodzący akcją postanowił ją zakończyć.
Powstały wątpliwości, czy alarm nie był tylko głupim żartem. Policja szuka teraz autora anonimowego zgłoszenia o rzekomej próbie samobójczej. Istnieje również możliwość, że zgłaszający sam został wprowadzony w błąd przez inną osobę.
Portal sadeczanin.info przypomina, że w 2017 roku z mostu kolejowego do Dunajca spadł młody mężczyzna. Niestety utonął on w nurtach rzeki, a jego ciało po kilku dniach znalazł wędkarz.