Szukali pokemonów na autostradzie A4 i prawie spowodowali wypadek. Zabawę przerwała policja

i

Autor: stux/cc0/pixabay Uczestnicy incydentu zostali pouczeni przez policjantów, że autostrada nie jest miejscem do zabawy w szukanie pokemonów.

Szukali pokemonów na autostradzie A4 i prawie spowodowali wypadek. Zabawę przerwała policja

2021-03-09 9:59

Kuriozalny przypadek na autostradzie A4! W pobliżu węzła Wierzchosławice policjanci interweniowali w sprawie zabawy, w której uczestniczyli pasażerowie dwóch samochodów. Okazało się, że na publicznej drodze... szukają oni pokemonów, rywalizując między sobą w dwóch drużynach. Członkowie jednej z nich oskarżyli przeciwników o zajeżdżanie im drogi. Ostatecznie konflikt został załagodzony, ale mundurowi pouczyli uczestników incydentu, że autostrada nie jest odpowiednim miejscem do zabawy w pościg za pokemonami.

Szukali pokemonów na autostradzie A4

W niedzielę, 7 marca tarnowscy policjanci interweniowali w kuriozalnej sprawie. Pasażerowie jednego z pojazdów oskarżyli kierowcę innego samochodu o zajeżdżanie im drogi. Okazało się, że wszyscy uczestniczyli w grze polegającej na... zbieraniu pokemonów. Członkami jednej drużyny byli trzej młodzi mężczyźni, natomiast drugą ekipę stanowił ojciec z synem. Rywalizacja między nimi dotyczyła zebrania jak największej liczby pokemonów, a przerodziła się w zawody stwarzające niebezpieczeństwo na jezdni.

PRZECZYTAJ: Pożar lokomotywy w Woli Rzędzińskiej. Pociąg przewoził 19 cystern z benzyną

Ostatecznie konflikt udało się załagodzić i członkowie poszczególnych drużyn wycofali kierowane pod adresem przeciwników zarzuty. Policjanci pouczyli jednak wszystkich uczestników incydentu, że autostrada nie jest odpowiednim miejscem do zabawy w pościg za pokemonami. Tarnowscy policjanci nie po raz pierwszy interweniowali w związku z grą w zbieranie pokemonów. Kilka lat temu w Tarnowie zaniepokojony mieszkaniec zgłosił, że w pobliżu samochodu kręci się podejrzany mężczyzna. Ten z kolei tłumaczył funkcjonariuszom, że wcale nie był zainteresowany kradzieżą samochodu, ale... złapaniem pokemona, który ukrył się pod pojazdem. 

ZOBACZ: ZNISZCZONY bus pięcioraczków z Brzeska. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia

Protest kobiet w Krakowie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki