Tajemnicza kraksa w Nowym Sączu. Kierowca ściął latarnię i rozpłynął się w powietrzu
Późno w nocy w sobotę (9 kwietnia) na ulicy Łukasiewicza w Nowym Sączu doszło do tajemniczej kraksy. Przed godz. 1.00 w nocy służby zostały poinformowane o samochodzie rozbitym na miejskiej latarni. Faktycznie, po przybyciu na miejsce strażacy zastali poważne uszkodzone audi a4, które po uderzeniu w słup oświetleniowy przewróciło się na bok. Pojazd musiał poruszać się z dużą prędkością i wpaść na maszt z ogromną siłą, ponieważ betonowa latarnia złamała się jak zapałka. Tymczasem w pobliżu nie było żadnych ludzi.
Nie wiadomo, czy audi poruszał się wyłącznie kierowca, który uciekł z miejsca zdarzenia, czy też wraz z nim z miejsca kraksy oddalili się również pasażerowie. Wyjaśnianiem okoliczności drogowego incydentu zajmuje się sądecka policja. Poniżej zdjęcia z miejsca zdarzenia.
PRZECZYTAJ: 40-latek ruszył z siekierami na wiaty przystankowe. Wcześniej znęcał się na swoją żoną
ZOBACZ: 31-latek pędził do domu i zasnął za kierownicą. Doprowadził do potężnej kraksy [ZDJĘCIA]