Tajemnicza darowizna dla Sądeckiego Hospicjum. Darczyńcy nie chcą się ujawnić
To historia jak z bajki, a jest tym bardziej wzruszająca, że zdarzyła się naprawdę. Sądeckie Hospicjum opiekujące się śmiertelnie chorymi pacjentami otrzymało nieoczekiwane wsparcie. Wszystko za sprawą jednego telefonu odebranego przez dyrektora placówki. Usłyszał on od rozmówcy, że hospicjum dostanie darowiznę w wysokości 100 tysięcy złotych. Sprawa jest bardzo tajemnicza, ponieważ darczyńcy nie ujawnili swoich personaliów i chcą pozostać anonimowi. Na chwytający za serce gest zdecydowało się małżeństwo.
- Anioły Sądeckiego Hospicjum czuwają nad naszą placówką. Pewna historia z ostatniego czasu: odbieram telefon i słyszę miły głos męski: "Panie dyrektorze chcielibyśmy razem z żoną wesprzeć Sądeckie Hospicjum". Odpowiadam, że jestem zaszczycony, że państwo pamiętacie o naszej placówce i osobach chorych przebywających pod naszą opieką. W odpowiedzi usłyszałem, że wsparcie będzie anonimowe i nie można upublicznić danych ofiarodawców. Oczywiście przyjmuję warunki rozmówcy - relacjonuje dyrektor Sądeckiego Hospicjum.
O tym, że telefon nie był tylko głupim żartem można było się przekonać już kilka dni później. Wówczas na konto Sądeckiego Hospicjum wpłynęła okrągła suma wynosząca 100 tysięcy złotych. Darczyńcy zgodnie z zastrzeżeniem pozostali anonimowi. Wiadomo jedynie, że pochodzą z powiatu nowosądeckiego.
- Serce się raduje, ilu ludzi dobrej woli jest wśród nas. W imieniu swoim i naszych podopiecznych składam najserdeczniejsze podziękowania. Dobro zawsze powraca - nie ukrywał radości szef placówki.
Nietypowe darowizny dla hospicjum. Placówka dostała... pustaki, kosiarkę i klapki
Początki placówki sięgają maja 1999 roku, kiedy po raz pierwszy spotkali się założyciele Towarzystwa Przyjaciół Chorych „Sądeckie Hospicjum”. Początkowo zajmowało się ono opieką domową, ośrodek stacjonarny został oddany do użytku w grudniu 2011 roku. Od początku swojej działalności Sądeckie Hospicjum mogło liczyć na otwarte serca swoich darczyńców. Wspomagają oni placówkę nie tylko pieniędzmi, ale też darami materialnymi. Niektóre z nich są bardzo ciekawe. W 2013 r. ofiarowano klęcznik do powstałej niedługo wcześniej kaplicy. W służącym do modlitwy pomieszczeniu znajduje się kopia obrazu Przemienienia Pańskiego przekazana przez Jana Piotrowskiego, ówczesnego proboszcza parafii św. Małgorzaty w Nowym Sączu, a obecnie biskupa diecezji kieleckiej. Hospicjum posiada również relikwię krwi św. Jana Pawła II otrzymaną od kard. Stanisława Dziwisza, a w kaplicy znajduje się witraż przedstawiający św. Jana Pawła II chodzącego po Polach Nadziei, zamówiony przez anonimowego darczyńcę.
W związku z rozbudową placówki, w 2019 roku otrzymała ona... 5000 pustaków. W podobnym czasie darczyńca ofiarował hospicjum kosiarkę spalinową. Z kolei dwa lata wcześniej ośrodek wzbogacił się o pralko-suszarkę. Zdarzały się również donacje w postaci telewizorów, które były umieszczane w salach pacjentów. W 2021 r. jedna z firm dostarczyła do hospicjum 150 par klapek dla pensjonariuszy i personelu. 100 tysięcy złotych trafiło do Sądeckiego Hospicjum za sprawą muzyka Mateusza Ziółki. Była to jego nagroda za wygranie programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Wyjątkowo wzruszające są również darowizny związane z rodzinnymi uroczystościami. Na wsparcie hospicjum decydują się nowożeńcy, a nawet dzieci pierwszokomunijne. Hospicjum regularnie wspiera też między innymi parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa z Nowego Sącza, a także duże sieci handlowe przekazujące pomoc rzeczową, w tym środki higieniczne. Mimo tak szerokiej pomocy placówka nieustannie potrzebuje wsparcia. Numery kont bankowych hospicjum są udostępnione na stronie internetowej ośrodka.