Tarnów dołączy dzisiaj (1 grudnia) do protestu samorządowców, związanego z deklaracją złożenia przez polski rząd weta wobec propozycji nowego budżetu Unii Europejskiej. Samorządowcy obawiają się, że taki ruch pozbawi ich możliwości korzystania z europejskich środków w dotychczasowej skali. W Tarnowie w godz. 17.00-18.00 przestaną świecić światła na dwóch ulicach: Spokojnej oraz Elektrycznej.
- Celowo wybraliśmy wyłączenie oświetlenia tych ulic, bowiem powstały one dzięki bardzo znaczącemu dofinansowaniu ze środków pochodzących z Unii Europejskiej. Otrzymaliśmy na tę inwestycję blisko 38 milionów złotych, bez tych pieniędzy nie byłoby tej nowoczesnej arterii, która faktycznie stała się północną obwodnicą miasta - powiedział prezydent Tarnowa Roman Ciepiela.
W kończącej się właśnie sześcioletniej perspektywie finansowej z budżetu UE trafiło do Tarnowa 878 mln 416 tys. zł. Samorządowcy protestują również przeciwko zmianom w podziale wpływów podatkowych. Według danych przekazanych przez tarnowski magistrat, z tego powodu w przeciągu najbliższych dziesięciu lat do samorządów wpłynie o 15 mld złotych mniej. Pieniądze te pozostaną w budżecie centralnym.
– W ciągu kilkunastu ostatnich lat dzięki unijnym pieniądzom, które trafiały do samorządowych budżetów w sposób znaczący zmienił się poziom i jakość życia Polaków, dlatego nie mogę się zgodzić z rządowymi zapowiedziami wetowania budżetu i Funduszu Odbudowy UE. Może to katastrofalnie pogorszyć sytuację samorządów, a w efekcie nas wszystkich. Powinniśmy podporządkować się regułom przyjętym przez większość państw–członków UE i przestrzegać unijnych zasad - dodał Roman Ciepiela.
Polecany artykuł: