Choć czwartek, 9 lipca nie należał do upalnych dni, zwłaszcza w porównaniu z piątkiem (10 lipca), to tarnowianie i tak mieli powody do zadowolenia z pogody. Według pomiarów pod górą św. Marcina temperatura osiągnęła wczoraj wartość maksymalną wynoszącą 23,7 stopnia Celsjusza, co było najwyższym wynikiem w całej Polsce. Określanie Grodu Leliwitów mianem polskiego bieguna ciepła w dalszym ciągu jest więc całkowicie uzasadnione.
Dla porównania w Szczenie zanotowano tylko 17,4 stopnia Celsjusza. Natomiast niewiele chłodniej niż w Tarnowie było w Nowym Sączu (23,5 stopnia Celsjusza) oraz w Krakowie (23 stopnie Celsjusza).
Polecany artykuł: