Tarnów. Leżał tam kilkadziesiąt lat. Sarkofag królowej Jadwigi znaleziony w starym schowku!
Przez ok. 50 lat wszyscy o nim zapomnieli, ale o pierwowzorze sarkofagu królowej Jadwigi znowu jest głośno - informuje tvn24.pl. Na jego ślad w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Tarnowie natrafił dr hab. Tadeusz Mędzelowski, profesor Wyższej Szkoły Biznesu i pełnomocnik rektora tej uczelni, który prywatnie interesuje się historią regionu. O niezwykle cennym odkryciu powiedziała mu pani Halina, woźna jednej ze szkół w Tarnowie. Jak doszło do odnalezienia sarkofagu? Trafił on do miasta prawdopodobnie w latach 1904-1914. Wykonany w Rzymie oryginał trafił na Wawel, ale tarnowski ród książąt Sanguszków przyjaźnił się z jego autorem, rzeźbiarzem Antonim Madeyskim, dzięki któremu pierwowzór udało się sprowadzić do pałacu Sanguszków w Tarnowie - był przechowywany w znajdującej się obok kaplicy. W 1944 r. w sąsiedztwie budynku spadła bomba, dlatego sarkofag trafił do holu głównego pałacu, w którym po wojnie utworzono szkołę. Tam zaczął jednak przeszkadzać, więc przetransportowano go jednego ze schowków kościoła, gdzie spędził kolejne kilkadziesiąt lat. Jego autentyczność potwierdził konserwator Tomasz Głowacz, dodając, że jest świetnie zachowany. Jest plan, by po konserwacji sarkofag powrócił do pałacu Sanguszków w Tarnowie.
- Oprócz tego, że model jest bliźniaczo podobny do sarkofagu na Wawelu, po zmierzeniu figury okazało się, że również ich rozmiary są identyczne. Autentyczności dodają także wżery korozyjne gipsu, które świadczą o wieku i których nie da się odwzorować - mówi mężczyzna, którego cytuje tvn24.pl.