W tarnowskim Oknie Życia, którym opiekują się siostry józefitki w połowie lipca zostało znalezione niespełna roczne dziecko. Obok porzuconego chłopczyka znajdowała się butelka do karmienia, chusteczki oraz inne drobne przedmioty przeznaczone dla malucha. Dziecko było zadbane, ale profilaktycznie trafiło do szpitala, gdzie przeszło badania. Na szczęście nic mu nie dolega. Chłopczyk znalazł się już w rodzinie zastępczej. Jak informuje Gazeta Krakowska, zgodę na umieszczenie malucha w nowym domu wydał sąd. Nieoficjalnie wiadomo, że opiekę nad nim przejęli krewni ze strony ojca. Taki stan nie jest jednak ostateczny. Aby doszło do adopcji, sąd musi określić status praw rodzicielskich matki chłopczyka, która porzuciła go w Oknie Życia. Standardowo złożyć jej wizytę musiała policja, by wykluczyć możliwość, że porzucenie dziecka było wynikiem przestępstwa. Wiadomo jednak, że w tym przypadku nikt nie zmusił kobiety do zostawienia syna w Oknie Życia. - Sąd może zdecydować o pozostawieniu, zawieszeniu, ograniczeniu czy pozbawieniu władzy rodzicielskiej, bądź poddaniu jej nadzorowi. Na tym etapie każda ewentualność brana jest pod uwagę. Postępowanie nie jest zakończone, dlatego żadna droga nie jest zamknięta – powiedziała Gazecie Krakowskiej sędzia Irena Choma-Piotrowska, rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Tarnowie.
Tarnów: Maluch z Okna Życia ma nowy dom. Trafił do rodziny zastępczej
2021-08-04
9:40
Niespełna roczny maluch, który w połowie lipca został znaleziony w tarnowskim Oknie Życia sióstr józefitek trafił do niezawodowej rodziny zastępczej. Jak informuje Gazeta Krakowska, decyzję w tej sprawie podjął sąd, wyrażając zgodę na umieszczenie dziecka w nowym domu do czasu uregulowania statusu praw rodzicielskich matki chłopczyka.
Morderstwo w Pleszewie. Doprowadzenie oskarżonego