Wczoraj (8 września) około godz. 22.00 na ulicy Przemysłowej w Tarnowie policyjny patrol natknął się czerwone mitsubishi, którego kierowca na ich widok zachowywał się mocno nerwowo. Mundurowi podejrzewali, że wpływ na zachowanie mężczyzny miał alkohol, dlatego postanowili zatrzymać pojazd. Kierowca zignorował jednak wysyłane mu sygnały i zaczął uciekać. Wjechał w boczną uliczkę, a następnie wysiadł z wozu, by ucieczkę kontynuować pieszo. Policjanci ruszyli za nim. Szybko udało się im go zatrzymać. Podejrzenia okazały się słuszne. Badanie trzeźwości potwierdziło, że mężczyzna miał w organizmie dwa promile alkoholu. Jako powód jazdy pod wpływem napojów wyskokowych wskazał wizytę na stacji paliw w celu zakupienia papierosów. Na tym jednak nie koniec jego kłopotów.
PRZECZYTAJ: Krynica-Zdrój. W pięciu pobili dwóch młodych mężczyzn. Zdumiewający powód
Funkcjonariusze ustalili, że nietrzeźwy szofer nie ma i nigdy nie posiadał prawa jazdy. Posiada za to obowiązujący od zimy tego roku aktywny zakaz prowadzenia pojazdów wszelkich kategorii, orzeczony właśnie za jazdę po alkoholu. Jakby tego było mało - jest poszukiwany przez sąd do odbycia kary pozbawienia wolności za jazdę po pijanemu. 27-latek trafił więc prosto za kratki. Być może tam uda mu się pokonać nałóg i odzwyczaić od palenia papierosów.