Podczas październikowej sesji rady miasta, która odbywa się dzisiaj (29 października), radny Marek Ciesielczyk zgłosił wniosek o rozszerzenie porządku obrad o punkt dotyczący obniżenia zarobków prezydenta Romana Ciepieli. Jego inicjatywę poparło w głosowaniu jedenastu radnych, natomiast dziesięciu wyraziło wobec niej swój sprzeciw. Mimo przewagi jednego głosu wniosek przepadł, ponieważ nie uzyskał wymaganej w takich sytuacjach bezwzględnej większości, a jedynie zwykłą. Kluczowe okazało się zachowanie trójki radnych, którzy wstrzymali się od głosu: Krystyny Mierzejewskiej (Koalicja Obywatelska), Sebastiana Stepka (również KO) oraz Ryszarda Pagacza (Prawo i Sprawiedliwośc), a także Piotra Wójcika (PiS), który nie wziął udziału w głosowaniu.
Przypomnijmy, że radny Marek Ciesielczyk, choć na początku kadencji uchodził za bliskiego sojusznika magistratu, od pewnego czasu znajduje się w totalnej opozycji do Romana Ciepieli. Pod koniec maja Ciesielczyk ostro skrytykował powołanie Agnieszki Kawy na funkcję zastępcy prezydenta Tarnowa, a następnie domagał się przeprowadzenia wobec szefa tarnowskiego samorządu badań lekarskich, sugerując że po przebytym mikroudarze mógł on stracić zdolność podejmowania racjonalnych decyzji.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: