Pierwsza kradzież w markecie budowlanym uszła na sucho 44-letniemu mieszkańcowi powiatu tarnowskiego. Mężczyzna zapakował elektronarzędzia do zdjętej ze sklepowej półki turystycznej torby i po prostu uciekł ze sklepu nie płacąc za towar. Łatwość z jaką udało mu się ukraść sprzęt o wartości kilkuset złotych zachęciła go do ponownego złożenia wizyty w tym samym markecie i to zaledwie dwa dni po pierwszym skoku. Tym razem już nie poszło mu tak łatwo. Jego plany pokrzyżowali ochroniarze, którzy przyłapali 44-latka na gorącym uczynku. Na miejsce została wezwana policja. Funkcjonariusze zatrzymali nieuczciwego mieszkańca powiatu tarnowskiego.
PRZECZYTAJ: Napad na bank w Bochni. 37-latek zatrzymany, miał przy sobie skradzione pieniądze [WIDEO]
Złodziej trafił do policyjnego aresztu, a następnie usłyszał zarzuty dotyczące przywłaszczenia sobie towarów o łącznej wartości 2600 złotych. Grozi mu kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat. Z kolei funkcjonariusze zabrali się za ustalanie miejsca ukrycia skradzionych łupów. Wyrzynarka i dalmierz, zabrane ze sklepu podczas pierwszej kradzieży zostały odnalezione w jednym z lombardów w Tarnowie.