"Tatuś roku" zabrał rodzinę na wycieczkę do zoo. Narobił wstydu w Dzień Dziecka
W środę (1 czerwca) obchodziliśmy Dzień Dziecka. Z tej okazji rodzice obdarowywali swoje pociechy prezentami. Niestety nie wszyscy stanęli na wysokości zadania. Do tej kategorii można zaliczyć mężczyznę, który chciał zabrać swoich bliskich na wycieczkę do wrocławskiego zoo. Pomysł świetny, ale wykonanie poniżej krytyki! Opel, którym poruszała się trzyosobowa rodzina został zatrzymany w Mikołajowicach (powiat tarnowski) do kontroli. Wówczas okazało się, że siedzący za kierownicą mężczyzna jest pijany. Badanie wykazało w jego organizmie ponad 1 promil alkoholu.
Wycieczka do wrocławskiego zoo nie zakończyła się całkowitą katastrofą, tylko dzięki żonie nieodpowiedzialnego mężczyzna. Kobieta w przeciwieństwie do swojego partnera była trzeźwa i mogła przesiąść się z fotela pasażera na fotel kierowcy.
Tarnowska policja poinformowała, że w tym przypadku skończyło się na utracie prawa jazdy, zamianie kierowców oraz wszczęciu postępowania karnego za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Ustawodawca za ten czyn przewiduje do 2 lat pozbawienia wolności, trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów oraz grzywnę w wysokości 5000 złotych.
ZOBACZ: Rosyjski karabin znaleziony w centrum Tarnowa. Jego konstruktor wywołał skandal [ZDJĘCIA]