W piątek (6 marca) około godz. 7.00 rano na numer alarmowy zadzwoniło kilkuletnie dziecko. Chłopczyk informował, że nie może dobudzić swoich bliskich i potrzebują oni pomocy. Tarnowska policja wszczęła alarm i natychmiast rozpoczęła akcję. Szybko udało się ustalić, z którego mieszkania wykonano połączenie. Na osiedle Zielone przybyli, więc funkcjonariusze, a zastali tam... wszystkich domowników całych i zdrowych.
Siedmioletni chłopiec znajdujący się pod opieką swoich dziadków po prostu wyciął wszystkim dosyć makabryczny żart. Mimo wszystko dobrze, że cała sytuacja skończyła się tylko w taki sposób.
Polecany artykuł: