Dla cukierników Tłusty Czwartek, to jeden z najważniejszych dni w roku. Mało kto potrafi odmówić sobie wtedy słodkiej przyjemności, stąd tylko jedna cukiernia smaży wówczas kilka tysięcy pączków, czyli tyle ile w ciągu całego "zwykłego" miesiąca.
Wszystko na temat procesu przygotowywania słodkości wie Stanisław Bańbor, który już od 51 lat zaspokaja wymagania swoich klientów. A tych wcale mu nie ubywa, mimo olbrzymiej konkurencji, zwłaszcza ze strony sieci handlowych. A dlaczego pączki są tak cenione przez tarnowian? Powodów jest dużo, ale najważniejsze zdradza sam mistrz.
- Sekretem idealnego pączka jest włożenie serca w jego przygotowanie. To po pierwsze, a po drugie trzeba używać odpowiednich surowców. Słyszę, że niektórzy cukiernicy używają wody i prochu z wora, to błąd! My robimy pączki na pełnym mleku i jeszcze dodajemy trochę śmietany - mówi Stanisław Bańbor, właściciel tarnowskiej cukierni Targowa.
Polecany artykuł: