Tragiczny wypadek w Kąśnej Górnej. Nie żyje trzeci mężczyzna
Nie żyje trzeci z mężczyzn, który wczoraj uczestniczył w wypadku drogowym w Kąśnej Górnej (powiat tarnowski) - podaje Radio ESKA. Po wypadku ciężko rannego 34-latka śmigłowiec LPR zabrał do szpitala. Niestety lekarzom nie udało się go uratować. Na miejscu tragicznego zdarzenia zmarli dwaj inni mężczyźni poruszający się osobówką, która uderzyła w przydrożne drzewo. Mieli oni 32 oraz 39 lat.
- Policjanci podjęli próbę uwolnienia mężczyzn. Pomagali też mieszkańcy przejeżdżający tą drogą, żeby na początku ugasić pożar, który powstał w wyniku uderzenia, a następnie próbowali wyciągnąć tych mężczyzn zakleszczonych w samochodzie. Pomogli strażacy, którzy pojawili się na miejscu, pojawili się też ratownicy medyczni - relacjonował Radiu ESKA asp. szt. Paweł Klimek, rzecznik tarnowskiej policji.
W wypadku uczestniczył jeden pojazd. Kierowca osobówki z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn stracił panowanie nad autem, co doprowadziło do wypadnięcia samochodu z jezdni i uderzenia w drzewo. Poza mężczyznami poruszającymi się tym samochodem w zdarzeniu nie uczestniczyła żadna inna osoba. Poniżej dalsza część artykułu.
Policja dostała zgłoszenie o pijanym kierowcy. Chwilę później doszło do wypadku
Trwa wyjaśnianie okoliczności wypadku w Kąśnej Górnej. Postępowanie jest prowadzone pod nadzorem tarnowskiej prokuratury. Jednym z badanych wątków jest zgłoszenie dotyczące pijanego kierowcy, które chwilę przed wypadkiem trafiło do komisariatu w Ciężkowicach. Wygląd zgłaszanego auta miał być identyczny do pojazdu, który następnie wypadł z jezdni i uderzył w drzewo. Na ten moment nie ma potwierdzenia, że kierowca rozbitej osobówki prowadził pod wpływem alkoholu.