We wtorek (10 sierpnia) z mostu na północnej obwodnicy Nowego Sącza do Dunajca skoczył 27-letni mężczyzna. O zdarzeniu bardzo szybko zostały powiadomione służby ratownicze. Desperata udało się wyciągnąć z rzeki i podjąć akcję reanimacyjną. Niestety nie przyniosła ona rezultatów. 27-latek zmarł mimo wysiłku ratowników. Denat pochodził z województwa śląskiego. W sprawie tego tragicznego zdarzenia policja prowadzi dochodzenie pod nadzorem prokuratury. Obecnie nic jednak nie wskazuje na to, by do śmierci mężczyzny przyczyniły się osoby trzecie. - Zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który skoczył z mostu do Dunajca otrzymaliśmy we wtorek około godz. 13.50. Na miejsce natychmiast udali się funkcjonariusze. Mężczyzna został wyciągnięty z rzeki w miejscu odległym od mostu o około dwa kilometry. Następnie podjęto akcję reanimacyjną, niestety życia 27-letniego mieszkańca województwa śląskiego nie udało się uratować. Policja prowadzi w tej sprawie dochodzenie pod nadzorem prokuratury. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich - powiedziała kom. Justyna Basiaga, oficer prasowy KMP Nowy Sącz. Poniżej zdjęcia z akcji ratunkowej.
Tragedia w Nowym Sączu. Nie żyje 27-latek, który skoczył do Dunajca
2021-08-11
9:42
Wczoraj (10 sierpnia) w Nowym Sączu doszło do tragedii. Z mostu do Dunajca skoczył 27-letni mieszkaniec województwa śląskiego. Wezwani na miejsce przedstawiciele służb mundurowych wyciągnęli go z wody, jednak mimo prób reanimacji mężczyzna zmarł. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich w tym dramacie.
Tragiczny pożar plebanii w Nowym Stawie