Nastolatek walczy o życie po wypadku w Starym Sączu
Lekarze walczą o to, by tragiczny bilans niedzielnego wypadku w Starym Sączu jeszcze się nie powiększył. W krakowskim Szpitalu Uniwersyteckim przebywa 19-letni Mateusz - pasażer jednego z samochodów biorących udział w wypadku. Nastolatek potrzebuje krwi grupy A Rh-. Wszyscy chętni mogą pomóc mu w powrocie do zdrowia, dzieląc się z nim najcenniejszym darem. Na Facebooku została stworzona grupa dedykowana promowaniu zbiórki krwi dla Mateusza. Bezpośrednio po wypadku 19-latek z ciężkimi obrażeniami został przetransportowany śmigłowcem ratowniczym do szpitala. Na miejscu zdarzenia zginęły dwie inne osoby, to dziewczyny w wieku 17 oraz 18 lat.
PRZECZYTAJ: To cud, że kierowca przeżył ten wypadek! KOSZMARNE dachowanie w Starym Sączu [ZDJĘCIA]
Do tragedii doszło w wyniku zderzenia czołowo-bocznego dwóch samochodów: seata altea, którym podróżował wyłącznie kierowca oraz forda focusa z czterema młodymi osobami w środku. Według relacji strażaków, po ich przybyciu na miejsce dwójka poszkodowanych była nieprzytomna i znajdowała się na jezdni, a jedna osoba bez oznak życia znajdowała się w pojeździe, wkrótce stwierdzono jej zgon. Po kilkudziesięciu minutach ratownicy medyczni pogotowia ratunkowego odstąpili od resuscytacji drugiej poszkodowanej. Również w tym przypadku na ratunek było już za późno. W momencie zdarzenia obaj kierowcy byli trzeźwi. Do wypadku doszło podczas manewru wyprzedzania podjętego przez 22-letniego kierowcę forda focusa. Nie zdążył on zjechać na swój pas jezdni i doprowadził do zderzenia z jadącym z przeciwnego kierunku seatem altea.