Dla rodziców 8-letniego Mateuszka choroba ich dziecka była szokiem. Urodził się jako zdrowy chłopiec, otrzymał nawet maksymalną liczbę punktów w skali Apgar. Tymczasem szybko zaczęły ujawniać się ukryte dolegliwości. Mateuszek nie komunikuje się z otoczeniem, nie potrafi się również samodzielnie poruszać. Po wielu wizytach u specjalistów rodzice usłyszeli bolesną diagnozę: wrodzone małogłowie, czterokończynowe mózgowe porażenie dziecięce i lekooporna padaczka.
Polecany artykuł:
Niestety dotychczasowe leczenie chłopca nie przynosi rezultatów. Najtrudniejsze do opanowania są ataki padaczkowe, codziennie doskwierające dziecku. Przeprowadzenie badań genetycznych pozwoliłoby znaleźć terapię idealnie odpowiadającą potrzebom Mateuszka. Rodzice muszą, jednak pokryć ich koszty z własnych pieniędzy, ponieważ takiej procedury medycznej NFZ nie refunduje.
Zbiórka środków trwa w Internecie, pod adresem: zrzutka.pl. Potrzeba 15 tysięcy złotych, z czego na koncie rodziców dziecka są już prawie 4 tysiące. Na osiągnięcie celu pozostało, jednak jeszcze tylko 15 dni.
Polecany artykuł: