Syn przetrzymywał zwłoki matki by pobierać jej emeryturę? Śledczy badają sprawę.

i

Autor: ART SERVICE Syn przetrzymywał zwłoki matki by pobierać jej emeryturę? Śledczy badają sprawę.

Trzymał zwłoki matki na ganku, żeby wziąć jej emeryturę? "Chciałem pobyć z ukochaną mamusią jak najdłużej"

2022-02-01 11:48

Pod koniec 2021 roku policjanci wraz z pracownikiem GOPS–u ujawnili w jednym z domów w Woli Przemykowskiej ciało 88–letniej kobiety. Zwłoki miały leżeć na ganku. Syn zmarłej twierdził, że kobieta zmarła dzień wcześniej, jednak policjanci podejrzewają, że od jej śmierci mogło upłynąć nawet kilkanaście dni, a syn celowo nie zgłosił zgonu, by pobrać emeryturę matki. Śledczy pod nadzorem prokuratury prowadzą postępowanie, my tymczasem rozmawialiśmy z synem nieżyjącej pani Marty. Co nam powiedział mężczyzna?

W skromnym domu na skraju wsi pani Marta (†88 l.) mieszkała wraz z dwoma dorosłymi synami. Jak nam opowiada jeden z nich, 48–letni Ludwik, który opiekował się matką, półtora roku temu zmarł ich ojciec. To wydarzenie odbiło się traumą na domownikach. 

Ojciec prawdopodobnie chorował na COVID-19. Widzieliśmy, że coraz gorzej się czuje, a śmierć jest blisko. Wezwałem do niego karetkę. Ratownicy reanimowali tatę w domu. Do tej pory mam tę straszną scenę przed oczyma. Mama widziała, co z tatą robią. Już wtedy mnie prosiła, że gdy przyjdzie na nią pora, to żebym nie wzywał do niej karetki ani nie oddawał do szpitala. Mówiła, że nie chce by jej tak robili jak ojcu– opowiada pan Ludwik. Dodaje, że matkę kochał najbardziej na świecie.

PRZECZYTAJ: Ten mężczyzna nie żyje, ale policja nie wie, kim był. Poznajesz go?

Mamusia był bardzo dobrym człowiekiem, najbliższym mi na tym świecie. Gdy taki ktoś umiera, to chce się z nim pobyć jak najdłużej. Gdy mamusia umarła, zrobiłem tak jak prosiła: pomodliłem się nad nią, zapaliłem świeczki, odsłuchałem mszy świętej w telewizji w południe. I właśnie wtedy, gdy ta msza trwała, weszła policja – mówi syn pani Marty, dodając że miał zamiar po skończonym nabożeństwie zawiadomić lekarza i księdza oraz wyprawić mamie pogrzeb. 

Śledczy przeprowadzili oględziny i skierowali zwłoki na sekcje. Jej wyniki będą kluczowe w przebiegu postępowanie, które prowadzi prokuratura rejonowa w Brzesku. Na razie w tej sprawie nikt nie usłyszał zarzutów prokuratorskich, wstępnie także wykluczono udział osób trzecich w mechanizmie śmierci 88–latki. Kobieta została już pochowana na cmentarzu parafialnym w Woli Przemykowskiej.

Najbardziej żałuję, że mamusia trafiła na tę sekcję. Tak bardzo chciałem ją pochować taką, jak się urodziła – mówi nam jej syn. 

Czytaj też: Widełka: tragiczna śmierć Emilki. Piękna 17-latka miała wysiąść z pociągu, gdy w jej wagon uderzył samochód

Sonda
Czy kary za niezgłoszenie zgonu bliskiej osoby powinny być wyższe?
Grób zmarłej Marty Cz., której zwłoki miał przetrzymywać syn, by pobrać jej emeryturę

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki