Uroczystość pogrzebowa rozpoczęła się w środę 21 października o godz. 13.00. Choć trwa pandemia, której ofiarą jest zmarły kapłan, parafianie z Męciny tłumnie przyszli pożegnać ks. Antoniego Pisia. Mszę św. koncelebrował, pochodzący z Limanowej, biskup Andrzej Jeż. Oprócz niego, w ostatniej drodze towarzyszyli zmarłemu proboszczowi księża, siostry zakonne i najbliższa rodzina.
– Będzie nam go brakowało, serdecznym gestem otaczał każdego człowieka, nigdy się nie skarżył, nigdy się nie gniewał, był cichy skromny i pokorny. Do zobaczenia w niebie – pożegnał Antoniego Pisia, w imieniu parafian, przewodniczący rady parafialnej.
Proboszcza pożegnała również młodzież, którą otoczył szczególną opieką. Na pogrzebie nie zabrakło łez. Na twarzach członków najbliższej rodziny, która kroczyła tuż za trumną, w kondukcie pogrzebowym, malowała się rozpacz, a po policzkach spływały łzy.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Tego nie wiedziałeś o pogrzebach księży! Różnią się od pochówków osób świeckich
Podczas pogrzebu, parafianie z Męciny, zdobyli się na niezwykły gest, aby uczcić pamięć zmarłego proboszcza. Zorganizowali zbiórkę pieniędzy na respirator, dokładnie taki, pod jakim kapłan walczył o życie. Zostanie przekazany szpitalowi w Limanowej.
PRZECZYTAJ TAKŻE: