Tarnów. Zabił Katarzynę i córeczki, bo dostał pozew rozwodowy. Do masakry użył szlifierki kątowej
Miłość ślubowali sobie w walentynki, ale już kilka lat później ich małżeństwo miało zostać zakończone na sali sądowej. Katarzyna doświadczała przemocy ze strony swojego męża Tomasza O. i postanowiła się z nim rozwieść. Wcześniej starała się też o założenie mężowi Niebieskiej Karty. Małżonkowie mieszkali w Tarnowie razem ze swoimi córeczkami w wieku 3 i 6 lat. Zajmowali elegancki dom w modnej i popularnej w ostatnich latach dzielnicy miasta, tuż u podnóża Góry św. Marcina. Nikt nie podejrzewał, że w tej rodzinie może dziać się aż tak źle.
Feralnego dnia, w piątek 21 października 2022 r. wewnątrz budynku odnaleziono zakrwawione ciała domowników. Ustalono przebieg makabrycznej zbrodni. Tomasz O. zaatakował nożem swoje córeczki, które szykowały się do snu lub spały. Obydwu dziewczynkom 43-latek podciął nożem gardła. Na ciele 6-latki specjaliści z Zakładu Medycyny Sądowej ujawnili także dodatkowe rany cięte, znajdujące się na nadgarstkach. To oznacza, że dziewczynka próbowała bronić się przed rozwścieczonym ojcem, który zadawał jej ciosy z dużą siłą.
Największa agresja mężczyzny skupiła się na żonie. Katarzynę dopadł na dole, w pobliżu drzwi wejściowych. Możliwe, że kobieta chciała uciec, ale nie zdążyła. Otrzymała najwięcej ciosów, oddanych z dużą siłą. – To głębokie rany cięte szyi, rany kłute klatki piersiowej, a także obrażenia na rękach i twarzy – mówił prokurator Mieczysław Sienicki z Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. Katarzyna O. zanim zmarła z wykrwawienia, szarpała się z mężem i podjęła próbę obrony przed zachowującym się jak w amoku Tomaszem. Mężczyzna nie oszczędził również samego siebie. Życie odebrał sobie w wyjątkowo makabryczny sposób. Najpierw zadał sobie rany kłute klatki piersiowej, ale gdy uznał, że jest to nieskuteczne, użył szlifierki kątowej i za jej pomocą podciął sobie gardło.
Dokładnie dzisiaj (28 października) mija rok od pogrzebu Katarzyny, Mai i Leny. Ich śmierć poruszyła wiele osób w Polsce i przyczyniła się do dyskusji na temat pomocy ofiarom przemocy oraz przeciwdziałaniu przemocy. Do Sejmu trafiła nawet nowelizacja ustawy dotyczącej tej tematyki. Trudno nie zadać jednak pytania: dlaczego musiało do tego dojść? Dlaczego musiała zginąć kobieta oraz dwójka malutkich dzieci, żeby głos ofiar stał się lepiej słyszalny? Niestety, na to pytanie nikt nie zna odpowiedzi...
Polecany artykuł:
Pogrzeb Katarzyny, Mai i Leny. Te słowa księdza zostały w pamięci: "Poniosły śmierć męczeńską, były aniołkami"
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys, masz myśli samobójcze - zwróć się do dyżurujących psychologów i specjalistów. Gdzie możesz szukać pomocy?
- Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111;
- Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych: 116 123;
- Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 121 212;
- Wsparcie dla osób po stracie bliskich - będących w żałobie: 800 108 108;
- Tumbo Pomaga - pomoc dzieciom i młodzieży w żałobie: 800 111 123;
- pokonackryzys.pl.
W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia koniecznie zadzwoń na numer alarmowy 112.
Polecany artykuł: