Zabójstwo Iwony Cygan ze Szczucina. Nie ma szans na szybkie zakończenie procesu
Iwona Cygan ze Szczucina (powiat dąbrowski) została zamordowana w sierpniu 1998 roku. Sprawca działał niezwykle brutalnie. 17-latka była bita i duszona między innymi drutem kolczastym, którym morderca obwiązał jej szyję. Dodatkowo bandzior wyrwał jej kolczyki z uszu i ostrzygł głowę. Proces w sprawie zabójstwa Iwony Cygan toczy się od czerwca 2018 roku. Na ławie oskarżonych zasiada 17 osób, w tym 14 byłych funkcjonariuszy policji. Mieli oni prowadzić śledztwo w sprawie śmierci nastolatki w taki sposób, by prawda o tragicznych zdarzeniach nigdy nie wyszła na jaw. Głównym oskarżonym jest Paweł K. Mężczyzna w maju 2017 roku został sprowadzony do Polski z Austrii dzięki procedurze ekstradycji i od tamtej pory przebywa w areszcie. Paweł K. nie przyznaje się do winy.
PRZECZYTAJ: 20-latek staranował radiowóz golfem. Ćwiczył do egzaminu na prawo jazdy?
Jak podaje Radio Kraków, proces w sprawie zabójstwa Iwony Cygan potrwa jeszcze przez co najmniej dwa lata. Do tej pory sąd przesłuchał 100 świadków, ale swoje zeznania musi jeszcze złożyć 145 osób. Sąd stara się jednak skrócić tę listę i zwrócił się do stron, by wskazały osoby, których przesłuchanie nie jest konieczne. Dodatkowym utrudnieniem jest czas zeznań każdego ze świadków. Przesłuchania są bardzo szczegółowe, dlatego w trakcie jednego terminu sądowego można wysłuchać zaledwie jednej lub dwóch osób.
ZOBACZ: Szokujące zachowanie 46-latki! Wiozła czwórkę dzieci i zrobiła TO