Poszukiwania zaginionej Justyny z Florynki
Trwają poszukiwania zaginionej osiemnastolatki z miejscowości Florynka. Justyna wyszła z domu w piątek, 18 grudnia i od tamtego czasu nie daje znaku życia. Wczoraj (22 grudnia) kilka strażackich jednostek z Nowego Sącza i okolicznych OSP przeczesywało miejsca, w których nastolatka była widywana przez mieszkańców wsi. Podczas akcji leśniczy zgłosił ratownikom, że natrafił na leśny przerębel z uszkodzoną taflą lodu, co mogło świadczyć o załamaniu się lodu pod ciężarem człowieka. Na miejsce wezwano Specjalistyczną Grupę Wodno-Nurkową.
ZOBACZ: Nawojowa. Znęcał się nad rodziną, więc święta spędzi z dala od bliskich. Nie będzie zachwycony
Członkowie grupy rozpoczęli przeszukiwanie przerębla, lecz również w tym przypadku wysiłki ratowników nie dały żadnych rezultatów. Pod lodem nie odnaleziono ciała zaginionej dziewczyny. Ze względu na panujące warunki atmosferyczne i zapadającą noc działania zostały zakończone po ponad dziesięciu godzinach. Łącznie przeszukano około 25 ha terenu, a quady, którymi poruszali się goprowcy w ciężko dostępnych ostępach leśnych przemierzyły trasę około 100 kilometrów.