Starosta tarnowski Roman Łucarz skonsultował się z prof. Tomaszem Siwowskim z Politechniki Rzeszowskiej. Głównym wnioskiem wynikającym z tej rozmowy jest decyzja o nieremontowaniu mostu w Ostrowie. Koszt renowacji jest szacowany na 30-40 milionów złotych, podczas gdy budowa nowej przeprawy pochłonęłaby 43 miliony złotych. Niewielka różnica sprawia, że według władz samorządu powiatowego remont starego mostu jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto.
Wykonana ekspertyza potwierdziła, że konstrukcja postawiona na Dunajcu posiada wady pierwotne. Efektem niedoróbek są pękające spawy, zagrażające zdrowiu i życiu użytkowników przeprawy. Dodatkowo mocno wyeksploatowany jest materiał, z którego wykonano ostrowski most.
Alternatywą dla remontu przeprawy w Ostrowie, ma być postawienie tymczasowego mostu wojskowego. O takim rozwiązaniu MÓWIŁ między innymi wójt Wierzchosławic Andrzej Mróz. Konstrukcja ma mieć 4,2 metra szerokości, ale wstęp na nią dostaną wyłącznie samochody o masie nieprzekraczającej 3,5 tony.
Decyzja o postawieniu mostu tymczasowego zapadnie po konsultacjach pomiędzy kilkunastoma instytucjami samorządowymi i centralnymi. Do Tarnowa przyjadą między innymi eksperci z Agencji Rezerw Materiałowych, żeby ocenić możliwości budowy takiej konstrukcji. Narada na temat odbędzie się w poniedziałek, 9 grudnia.