Wstrząsające

Zamordowała swoje małe córeczki. "Mogła trawić ją psychoza"

Mieszkańcy Woli Szczucińskiej wciąż nie potrafią zrozumieć tego, co wydarzyło się w ich niewielkiej miejscowości. 40-letnia Monika odebrała życie swoich córkom, a następnie ich ciała wrzuciła do ogniska, które rozpaliła za domem. Biegły psycholog zdradza, co mogło kierować kobietą tamtego wieczora.

Wola Szczucińska, spokojna miejscowość pod Dąbrową Tarnowską. Nikt nie przypuszczał, że może tutaj dojść do tak potwornej tragedii. 10 maja śledczy odkryli ciała dwóch małych dziewczynek w pogorzelisku. Ich matka Monika miała wcześniej wysłać do swojej matki SMS o treści: "Zgubiłam dzieci". To właśnie babcia powiadomiła policję.

Prokuratura postawiła matce dziewczynek zarzuty. Najpierw trafiła na oddział psychiatryczny do szpitala, później sąd zdecydował o jej tymczasowym aresztowaniu. Kobieta trafiła do aresztu, przy ul. Montelupich w Krakowie, gdzie funkcjonuje Oddział Obserwacji Sądowo-Psychiatrycznej. Odmówiła składania wyjaśnień.

Prokuratura bada różne wątki w tej sprawie.

- Podłożem tej zbrodni mogą być problemy psychiczne matki dziewczynek. Ten wątek będzie dokładnie badany. Nic nie wskazywało, że w rodzinie może dziać się coś złego. Dzieci były zadbane, podobnie jak dom w którym mieszkały. W domu nie było przemocy. Matka dbała o dzieci. Żadne z instytucji nie zgłaszały, żeby w tym domu działo się coś złego - przekazał prok. Mieczysław Sienicki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.

Teraz biegły psycholog Czesław Michalczyk z Łodzi, zdradza w rozmowie z "Faktem", co mogło wydarzyć się w Woli Szczucińskiej.

- "Myślę, że mogły wystąpić tu zaburzenia z rodzaju psychozy, zaburzenia urojeniowe, prześladowcze. Taka osoba, która dokonuje tak niewyobrażalnej zbrodni, w tej strasznej chwili może mieć urojenia. Może widzieć u swoich bliskich zagrożenie, niezgodne z rzeczywistością" - przekazał Michalczyk "Faktowi".

Jak dodaje biegły, osoba, która działając w okrutny sposób uroiła sobie, że uwalnia bliskich od cierpienia. Jak wskazał, wiele może wskazywać, że kobieta cierpi na zaburzenie psychotyczne. Jednak diagnozę postawią psychiatrzy, którzy badają kobietę.

Zabiła córki a potem spaliła ich ciała?

Gdzie szukać pomocy w sytuacjach kryzysowych?

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys, zwróć się do dyżurujących psychologów i specjalistów. Gdzie możesz szukać pomocy?

  • Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111
  • Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych: 116 123
  • Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 121 212
  • Wsparcie dla osób po stracie bliskich - będących w żałobie: 800 108 108
  • Tumbo Pomaga - pomoc dzieciom i młodzieży w żałobie: 800 111 123
  • Strona internetowa pokonackryzys.pl

W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, koniecznie zadzwoń na numer alarmowy 112. 

Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki