Tragedia w Tarnowie

Zdjęcie Szymona z przyjaciółmi, a pod nim rząd zniczy i kwiatów. W lasku Lipie zbiera się młodzież, żeby pożegnać zmarłego 16-latka

2025-04-11 12:42

Tydzień temu w tarnowskim lasku Lipie doszło do potwornej tragedii. 16-letni Szymon został zaatakowany ostrym narzędziem przez swojego rówieśnika i zginął w wyniku otrzymanych obrażeń. Lasek Lipie jest popularnym wśród tarnowian miejscem uprawiania sportu i rekreacji. Wieczorami w pobliżu wiaty turystycznej gromadzi się młodzież, by spędzić czas w swoim towarzystwie, z dala od nadzoru dorosłych. Dziś jednak jest to przede wszystkim miejsce pamięci o zmarłym Szymonie. Kwiatów i zniczy przybywa z dnia na dzień.

Lasek Lipie to bardzo atrakcyjne miejsce do spędzania wolnego czasu na łonie natury. Chętnie korzystają z niego nie tylko mieszkańcy największych w Tarnowie blokowisk z wielkiej płyty - tzw. Falklandów. Okolica zyskuje kolejnych lokatorów, ponieważ niedaleko powstają nowe osiedla deweloperskie, a klientów ściągają liczne centra handlowe i popularnie sieciówki gastronomiczne. W takim otoczeniu lasek Lipie pozostaje ostoją spokoju i zieloną enklawą. Bardzo ruchliwa ulica Błonie w pewnym momencie zwęża i staje się wręcz leśnym traktem. Nic więc dziwnego, że tarnowianie tak chętnie jeżdżą tam na rowerze, czy chodzą z kijkami, uprawiając nordic walking. Lasek Lipie upodobała sobie również młodzież, gromadząca się tam po zmroku, by przebywać we własnym gronie, z dala od dorosłych niechętnie patrzących na spotkania małolatów. Szczególnie oblegana przez nich jest wiata turystyczna znajdująca się przy siłowni plenerowej.

Tak też było w feralny piątek, 4 kwietnia. Początek weekendu i wreszcie wiosenna aura zachęcały do wyjścia z domu. Miało być tak jak zwykle, spotkanie z przyjaciółmi, a później powrót do domu. Niestety tym razem doszło do dramatu. Pyskówka pomiędzy członkami dwóch grup nastolatków skończyła się śmiercią 16-letniego Szymona. Chciał on przeprosin za wulgarne słowa na temat swojego ojca, tymczasem napastnik wbił mu w szyję ostre narzędzie, powodując przerwanie tętnicy szyjnej. Obrażenia okazały się śmiertelne.

Pogrzeb Szymona odbył się w czwartek, 10 kwietnia na cmentarzu parafialnym w Tarnowie-Klikowej. Wśród uczestników uroczystości przeważały młode osoby. Szymona znali czy to ze szkoły - nastolatek był uczniem II Liceum Ogólnokształcącego, czy z treningów sportowych - ćwiczyli z nim sporty walki, czy też byli po prostu w tym samym kręgu znajomych.

Po tragedii lasek Lipie wcale nie opustoszał. Wręcz przeciwnie, młodzież wciąż tam przychodzi, choć w innym celu niż dotychczas. Przy jednym z drzew spontanicznie powstało miejsce pamięci poświęcone Szymonowi. Na drzewie wisi zdjęcie 16-latka z przyjaciółmi, poniżej znajduje się drugie zdjęcie. Na nim zmarły nastolatek zapozował samotnie. Natomiast wokół składane są znicze oraz kwiaty. I jednych i drugich przybywa, choć mija właśnie tydzień od tragicznego dnia. Trudno zapomnieć o osobie, z którą spędzało się radosne, pełne młodzieńczej beztroski chwile...   

Co ze sprawcą tragedii?

Wciąż nierozstrzygnięty pozostaje los 16-latka, który zabił Szymona. Sprawcy przedstawiono zarzut zabójstwa, lecz sąd nie podjął jeszcze decyzji, czy będzie on odpowiadał jak osoba dorosła. W polskim systemie prawa podstawowym wiekiem odpowiedzialności karnej jest 17 lat. Kodeks karny dopuszcza odpowiedzialność młodszych osób, ale tylko warunkowo. Sąd bierze pod uwagę okoliczności sprawy oraz stopień rozwoju sprawcy. Za dopuszczeniem odpowiedzialności karnej nieletniego muszą przemawiać jego właściwości i warunki osobiste oraz musi zachodzić uzasadnione przypuszczenie, że stosowanie środków wychowawczych lub poprawczych nie jest w stanie zapewnić resocjalizacji nieletniego.

Jeśli wszystkie te warunki nie zostaną spełnione, to sprawca poniesie odpowiedzialność jedynie przed sądem rodzinnym, który może nakazać umieszczenie go w zakładzie poprawczym. 

Grób 16-letniego Szymona utonął w kwiatach

Ostatnie pożegnanie Szymona z Tarnowa
Super Express Google News
Sonda
Czy wśród polskiej młodzieży rośnie agresja?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki