Nowy Sącz. Ukradł rower i podpalił wiatę. Dopiero co wyszedł z więzienia
Pobyt w więzieniu nic nie nauczył 59-letniego mieszkańca Nowego Sącza. Mężczyzna raptem we wrześniu wyszedł na wolność, a już dopuścił się kolejnych czynów zabronionych. Najpierw w pobliżu jednej z sądeckich galerii handlowych ukradł rower oraz torbę rowerową wraz zawartością. Łączna wartość skradzionych przedmiotów wyniosła około 1 tys. złotych. Nie dość tego, kilka dni później na osiedlu Barskim podpalił wiatę śmietnikową, nie licząc się z tym, że w pobliżu są zaparkowane samochody. Płomienie przeniosły się na jeden z pojazdów. Hyundai został zniszczony przez ogień, a straty przekroczyły 20 tysięcy złotych. 59-latek został zatrzymany na jednej z ulic Nowego Sącza przez policjantów zajmujących się tą sprawą. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna już wcześniej wszedł w konflikt z prawem i odbywał karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwa umyślne.
Jaka kara grozi 59-letniemu recydywiście?
Mieszkaniec Nowego Sącza usłyszał zarzuty kradzieży i uszkodzenia mienia, a prokurator zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Za popełnione przestępstwa 59-latkowi grozi teraz do 5 lat więzienia, ale sąd może orzec wyższy wymiar kary z uwagi na to, że sprawca popełnił je w warunkach recydywy.