Na początku lutego pisaliśmy w naszym serwisie o gigantycznym sukcesie 12-letniej Julii z Centurii Toruń. Przedstawiciele tego klubu mają kolejne powody do dumy. Poinformowali nas, że w dniach 15-17 marca 2024 roku, zawodnicy mieli okazję zaprezentować swoje umiejętności na jednym z najbardziej prestiżowych turniejów taekwondo olimpijskiego na świecie. Wydarzenie odbyło się w belgijskim Lommel, gromadząc ponad 1500 zawodników z całego globu, w tym wielu medalistów olimpijskich, co czyniło to spotkanie zdecydowanie najwyższym poziomem sportowym.
- Toruń reprezentowało pięciu utalentowanych juniorów młodszych, którymi byli Tymoteusz Chybiński, Marcel Iwicki, Gabriela Wrzeszcz, Julia Masłowska oraz Marta Korzeńska. Ich udział w turnieju to wyraz ciężkiej pracy, zaangażowania oraz determinacji, której efekty mogliśmy podziwiać na arenie międzynarodowej - podkreśla z dumą Dorota Sadowska z toruńskiej Centurii. Dalszy ciąg materiału pod galerią ze zdjęciami.
Toruń. 14-letnia Gabriela przywiozła złoto z Belgii
Puchar Świata w Belgii przyniósł być może największy sukces w życiu 14-letniej Gabrysi Wrzeszcz. - Po pięciu niesamowitych walkach stanęła na najwyższym stopniu podium, zdobywając złoty medal. Jej zwycięstwo w finale nad zawodniczką z Włoch jest dowodem na ogromny talent oraz nieustępliwość, jaką prezentuje na macie - wyjaśnia Dorota Sadowska z Centuria Taekwondo Toruń.
Marcel Iwicki również zaprezentował się znakomicie, wygrywając swoją pierwszą walkę w imponującym stylu. Niestety, w kolejnej walce przegrał z przeciwnikiem z Niemiec, walcząc o miejsce na podium. Przedstawiciele klubu wypowiadają się o zawodniku w samych superlatywach. Wspominana na początku materiału Julia Masłowska również odegrała ważną rolę na turnieju, walcząc zaciekle w pojedynku o medal z reprezentantką Wielkiej Brytanii. - Choć wynik tej walki nie był zgodny z naszymi nadziejami, jej determinacja i zaangażowanie są godne uznania - podkreśla Sadowska.
Tymoteusz Chybiński stoczył zaciętą walkę z zawodnikiem gospodarzy, niestety przegrywając nieznacznie. Jednakże jego udział w tak prestiżowym turnieju stanowi cenny krok w jego rozwoju jako zawodnika, a na macie zostawił swoje całe serce. Marta Korzeńska zaliczyła swój debiut na międzynarodowych turniejach, choć nie zdołała wygrać swojej walki z reprezentantką Szwajcarii. Jej obecność na arenie międzynarodowej to znaczący krok naprzód w jej karierze sportowej.
- Udział naszych zawodników w tym turnieju był możliwy dzięki wsparciu finansowemu ze strony gminy miasta Toruń. Dofinansowanie to jest dla nas niezmiernie ważne i chcielibyśmy serdecznie podziękować za udzielenie wsparcia. Wyjazd na tak prestiżowy turniej oraz osiągnięte wyniki stanowią ważny krok w rozwoju naszych zawodników. Jest to również inspiracja dla wszystkich członków klubu, pokazująca, że ciężka praca i determinacja prowadzą do osiągnięcia celów sportowych. Z pewnością nasze sukcesy na międzynarodowej scenie sportowej są preludium do jeszcze większych osiągnięć w przyszłości - podsumowuje Dorota Sadowska.