O śmierci 19-letniego Damiana z OSP Pluskowęsy pisaliśmy w poniedziałek (19 grudnia 2022 r.). Chłopak zasłabł podczas charytatywnego turnieju piłki nożnej i niestety zmarł w szpitalu. - Nie możemy uwierzyć w to, że straciliśmy naszą Ikonę. Każdy dobrze wie, jakim zawodnikiem był Damian. Charakter i serce zostawiał na boisku jak mało kto. Niejednokrotnie nagradzany mianem najlepszego bramkarza turniejów czy lig. Wystarczyło, że założy swoje rękawice i każdy wiedział, że z Mumkiem nie będzie to łatwa przeprawa - napisali przedstawiciele futsalowej drużyny Albatros Brico Depot w mediach społecznościowych.
Druh Damian z OSP Pluskowęsy nie żyje. Z całej Polski płyną wyrazy współczucia
Śmierć kolegi przeżyli m.in. przedstawiciele Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Z OSP RP. Pod wpisem o Damianie większość komentujących przesyła wyrazy współczucia, skierowane do rodziny i przyjaciół 19-latka. Prezes Zarządu Głównego ZOSP RP Waldemar Pawlak zaapelował o uruchomienie syren w hołdzie pamięci Damiana. Ten pomysł nie wszystkim się spodobał. Jedna z internautek zwraca uwagę na to, że syreny "to nie zabawka".
- Powinny być włączane same sygnały świetlne w samochodach bojowych, a nie syreny alarmowe, bo nie od tego one są. Jak jest pogrzeb strażaka w jednostce, to dla upamiętnienia go włącza się syrenę, ale to już jest tradycja - zwraca uwagę pan Kamil.
Rodzinie i bliskim Damiana składamy wyrazy współczucia. Przypomnijmy, że 2 grudnia mieliśmy pierwszą rocznicą tragicznego wypadku w Czernikowie, w którym zginęli Ewelina i Jan, również strażacy ochotnicy. Pamięć o nich wciąż żyje w mieszkańcach województwa kujawsko-pomorskiego i nie tylko.