Z komunikatu starszego sierżanta Sebastiana Pypczyńskiego z KMP w Toruniu dowiadujemy się, że jego koledzy z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego i Wydziału Kryminalnego Komisariatu Policji Toruń-Śródmieście pracowali nad sprawą powtarzających się włamań na terenie miasta.
- Sprawca za cel obrał sobie lokale gastronomiczne, sklep i fundację, zajmującą się m.in. pomocą osobom w potrzebie. Kradł m.in. drobne sprzęty elektroniczne, gotówkę, przy okazji niszcząc lub uszkadzając okna i drzwi - wyjaśnia policjant z biura prasowego toruńskiej komendy.
Zaatakował w windzie w centrum Torunia. Policja szuka tego mężczyzny
Toruń: 20-latek zatrzymany w centrum. Grozi mu 15 lat więzienia
W każdym z wyżej wymienionych miejsc policjanci zabezpieczali ślady i istotne dowody. Przeanalizowano nagrania z kamer, przesłuchani zostali świadkowie. Te działania przyniosły oczekiwany skustek.
- W ten sposób funkcjonariusze ustalili, że za włamaniami stoi 20-letni mieszkaniec Torunia. W miniony poniedziałek, 3 czerwca, mundurowi zatrzymali podejrzanego w jednym z mieszkań na Starym Mieście, dzień po jego ostatnim „skoku”. Mężczyzna w chwili zatrzymania miał przy sobie zafoliowaną porcję białego proszku. Wstępne testy potwierdziły, że to amfetamina - informuje nas st. sierż. Pypczyński.
Dzień po zatrzymaniu, mężczyzna usłyszał sześć zarzutów, w tym pięć dotyczących wspomnianych kradzieży i jeden związany z posiadaniem substancji psychotropowej. - Nie był to jego pierwszy konflikt z prawem. 20-latek, mimo młodego wieku działał w warunkach powrotu do przestępstwa, dlatego grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności - podsumowuje policjant z KMP w Toruniu.
O dalszym losie 20-latka zdecyduje sąd.