98-latek z Torunia przeżył hitlerowski obóz, a teraz pokonał koronawirusa. "To materiał na film"
- Bardzo dziękuje pielęgniarkom i lekarzom za poświęcenie i doskonałą opiekę nad moim dziadkiem w Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w Toruniu. Nasz dziadek, senior rodu Jakubaszków wygrał walkę z koronawirusem - mówi nam Michał Jakubaszek (39 l.) znany toruński adwokat wnuk Józefa i radny.
Pan Józef urodził się przed II wojną światową na Podlasiu. W czasie okupacji został wywieziony na roboty do Niemiec. Tam w obozie powiedział Niemcom, że jego mama jest Włoszką. Dzięki temu fortelowi udało mu się przeżyć. Po zakończeniu II wojny światowej trafił do Szczecina. Budował nadbrzeża portowe. Syn pana Józefa po maturze rozpoczął studia w Toruniu. Gdy pan Józef był już bardzo wiekowy, jego syn ściągnął go do Torunia po to aby się nim opiekować.
- Dziadek jest z żelaza. Jego życie to gotowy scenariusz na film - mówi szczęśliwy Michał Jakubaszek, który jest dumnym wnukiem.
98-latek wrócił do ośrodka, gdzie pozostanie pod opieką personelu Samarytanina. Życzymy mu kolejnych lat w zdrowiu i pomyślności.