Andrzej ROZTRZASKAŁ się o latarnię 300 metrów od domu! Tragiczny wypadek w Toruniu [ZDJĘCIA]

i

Autor: SE Andrzej ROZTRZASKAŁ się o latarnię 300 metrów od domu! Tragiczny wypadek w Toruniu [ZDJĘCIA]

Andrzej ROZTRZASKAŁ się o latarnię 200 metrów od domu! Tragiczny wypadek w Toruniu [ZDJĘCIA]

2021-07-01 8:34

Andrzej R. (+ 31 l.) ojciec dwójki dzieci wsiadł na motor koło domu na toruńskim Rudaku. Swój wyścig rozpoczął od wjazdu na niewielkie wzniesienie. Policja podejrzewa, że musiał jechać za szybko. Andrzej R. uderzył w betonowy słup od latarni. Zginął na miejscu. Do jego domu od miejsca zdarzenia jest najwyżej 300 metrów. Teraz prokuratura zajęła się tym tragicznym wypadkiem.

Tragiczny wypadek w Toruniu. Andrzej nie miał szans w zderzeniu ze słupem

Ten tragiczny wypadek wstrząsnął torunianami. - Andrzejek nie jeździł za szybko. Znałam go od dziecka. Od pieluch, bo z nim mieszkałam po sąsiedzku. On zabił się tam na górce w niedzielę - mówi nam jedna z mieszkanek toruńskiego Rudaka. Pani mieszka w poniemieckim domu. Do niego prowadzi ulica Podgórska. Kobieta mieszka w jednej części ładnego domu z pruskiego muru zbudowanego pod koniec XIX wieku. W drugiej części mieszkają rodzice Andrzeja R.

Zobacz: Kamil nigdy nie zobaczy swojej córeczki Marysi. Ciało kibica Elany Toruń dryfowało w Wiśle

Andrzej zginął na motorze. Jak doszło do tragedii?

Ulica Podgórska jest na końcu Torunia. Nie ma na niej ruchu. Po asfalcie w ciągu godziny przejeżdża dosłownie kilka samochodów. Nikt by nie pomyślał, że na niej może dojść do wypadku. Tymczasem w niedzielę (27 czerwca) około 20 na telefon alarmowy ktoś zadzwonił i powiedział, że przy drodze leży motocyklista.

- Dyżurny toruńskiej policji otrzymał informację o tragicznym w skutkach zdarzeniu do jakiego doszło w Toruniu przy ul. Podgórskiej. Jak ustalili policjanci, kierowca motocykla marki kawasaki jadący wyżej wymienioną ulicą, od strony ul. Okólnej w kierunku ul. Dybowskiej, najprawdopodobniej w wyniku niedostosowania prędkości do warunków drogowych, wyjeżdżając z łuku drogi uderzył w słup lampy oświetleniowej. Niestety 31-letni kierowca poniósł śmierć na miejscu - mówi podinspektor Wioletta Dąbrowska, rzecznik prasowy toruńskiej policji.

- Andrzej miał dwójkę dzieci. Chłopca i dziewczynkę. Ten chłopiec to duży już jest - mówi nam jego sąsiadka. - Andrzej w niedzielę wsiadł na motor. No i tam się zabił. Na tej górce - dodaje.

Nasi dziennikarze przejechali drogę ostatniej jazdy Andrzeja R. Dojechaliśmy do latarni, przy której stoją znicze. Zakręt, który prowadzi do latarni betonowej nie jest ostry. Na poboczu przy zakręcie leży piasek. Może koła jednośladu wjeżdżając na niego spowodowały stracenie przyczepności. To jest tylko gdybanie. Prawdy będzie szukał prokurator.

Ukrainka Yana Ch zabiła innego Ukraińca podczas awantury w mieszkaniu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki