Andrzej z Torunia został przygnieciony przez naczepę. "Na każdym kroku ta pogoń..."
Takiego finału tygodnia w sklepie meblowym w Toruniu pracownicy nie mieli prawa się spodziewać. W piątkowe popołudnie (20.11.2020) 41-letni Andrzej i jego znajomi pracowali przy rozładunku towaru. Na ten moment nie wiadomo, dlaczego mężczyzna został przygnieciony przez naczepę pojazdu. Mimo interwencji śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, życia mężczyzny nie udało się uratować. - Tragedia. Ludzie są przemęczeni na każdym kroku ta pogoń... Wyrazy współczucia. Tak mi przykro - napisała w komentarzu na Facebooku pani Agnieszka. - Jak mogło do tego dojść???! No jak??? - zastanawia się pan Mateusz.
Znajomi pana Andrzeja postanowili zorganizować zbiórkę. W ten sposób pokazali solidarność z rodziną zmarłego.
- Zbliża się Boże Narodzenie. To będzie trudny okres dla rodziny. Dlatego my, koledzy z pracy, chcemy wspólnie z Wami zebrać środki na prezenty, których Andrzej już nie kupi dla swoich najbliższych - napisali inicjatorzy akcji.
Zbiórka przyniosła sukces. Udało się zebrać już ponad 17 tysięcy złotych (stan na 25.11.2020, godzina 11:30). Organizatorzy zakładali 15 tysięcy, więc już wiadomo, że plan został zrealizowany. Nasi czytelnicy zwracają przy tym uwagę na skalę tragedii, z którą musi się mierzyć rodzina. - Prezenty nie zastąpią dzieciom ojca, a żonie męża. Wyrazy współczucia dla rodziny - napisała pani Monika.
Mimo wszystko, warto docenić gest kolegów i koleżanek pana Andrzeja, których bardzo poruszyła śmierć znajomego z pracy. Nasza redakcja dołącza się do wyrazów współczucia.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].
Polecany artykuł: