Apator Toruń pokonał Falubaz. Bajerski chwali Miedzińskiego, Żupiński popracuje z psychologiem
Trener Bajerski mógł odetchnąć. Jego debiut w tej roli w PGE Ekstralidze wypadł okazale. eWinner Apator pokonał Marwis.pl Falubaz Zielona Góra 51:39 i duża w tym zasługa wychowanków. Świetnie pojechał Paweł Przedpełski (11+1), a Adrian Miedziński zaskoczył wielu i dowiózł do mety 9+1. Po meczu "Bayer" został przepytany przez przedstawiciela mediów klubowych. Nie szczędził pochwał "Miedziakowi", który dźwignął się po upadku i był pewnym punktem swojego zespołu.
Czytaj też: Żużel. Apator Toruń - Stal Gorzów: SHOW Miedzińskiego w sparingu! [RELACJA, WIDEO]
- Mieliśmy dużo szczęścia, upadek Mateja Zagara, troszeczkę mu Max Fricke zajechał (wyścig nr 13 - dop. red.), ale taki jest żużel, co ja na to poradzę? Biorąc pod uwagę bieg piętnasty (trener miał na myśli czternasty - dop. red.), który wygraliśmy 5:1, to i tak zwycięstwo byłoby po naszej stronie - podsumował Bajerski. - Cieszę się, że chłopaki tak pojechali. Panuje u nas fajna atmosfera, jest duch w drużynie. Walczyliśmy do końca, nie było nawet przez moment zwątpienia, że coś może pójść nie tak. Wielkie gratulacje dla Adriana Miedzińskiego, który po tym wypadku słabo wyglądał, ale się podniósł i wygrał nam te zawody - dodał trener Apatora.
Świetny debiut zaliczył 16-letni Krzysztof Lewandowski (4+1), który pokonał m.in. Piotra Protasiewicza. - Cieszy mnie to. Nie ma kibiców, więc go nie stresują. Cieszy, że juniorzy jadą coraz lepiej. "Lewy" super, "Żupek" (Karol Żupiński 2+2 - dop. red) troszeczkę słabiej, ale znamy przyczynę tego. Troszeczkę pracy z psychologiem i będziemy to mieli - podkreśla Bajerski.
W piątek (9.04.2021) eWinner Apator pojedzie mecz we Wrocławiu z tamtejszą Betard Spartą. Anioły nie będą faworytem, ale trener jest optymistycznie nastawiony do tej batalii. Wspomniał, że Chris Holder zna bardzo dobrze owal na Olimpijskim, a innym wyśle nagrania z konkretnych biegów.