To miała być piękna historia. Emil Sajfutdinow został bohaterem spektakularnego transferu Apatora Toruń, ale dziś państwo Termińscy już nie wspominają podpisania kontraktu, tylko przechodzą burzę mózgów, co z Rosjaninem zrobić. Wszystko przez wojnę na Ukrainie, barbarzyńską inwazję Rosji Władimira Putina i idącymi za nią sankcjami dla rosyjskich sportowców. Zostali oni zawieszeni i nie mogą pomóc swoim drużynom w polskich ligach. Apator stracił zatem lidera. Torunianie wierzą, że władze ligi zapewnią im przynajmniej częściową rekompensatę, jaką miałaby być możliwość zastosowania za Sajfutdinowa zastępstwa zawodnika. Jest to prawdopodobna opcja. W czwartek (10.03.2022) klub wydał oświadczenie ws. sytuacji 32-latka i zadeklarował wsparcie dla Ukrainy.
Czytaj też: Twarde Pierniki z arcyważnym zwycięstwem w Gliwicach! Walka o play-off trwa [Zdjęcia]
- Wiemy, jak bardzo złożona jest obecna sytuacja i jak wiele pytań zadajecie sobie przed zbliżającym się sezonem PGE Ekstraligi. Ostatnie kilkanaście dni to istna huśtawka nastrojów związana z inwazją zbrojną Rosji na Ukrainę. Z całego serca łączymy się z ofiarami wojny i głęboko wierzymy w zwycięstwo Ukrainy. Ze strony Klubu staramy się jak najmocniej wspierać uchodźców - czytamy w oświadczeniu.
- Nie możemy jednak zapominać o tym, co dzieje się u nas w Klubie. Jak wszyscy dobrze wiemy, obecnie przygotowujemy się do sezonu, w okrojonym składzie, już bez Emila Sayfutdinova. Jesteśmy po rozmowach z zawodnikiem, który pomimo zawieszenia, deklaruje pełne wsparcie dla drużyny. Przez ostatnie miesiące poznaliśmy Emila jako przykładnego i w pełni profesjonalnego zawodnika, który z chęcią angażuje się w sprawy Klubowe i który z chęcią pomaga innym, także swoim klubowym kolegom. Obecnie staramy się w jak najlepszy sposób przygotować do sezonu. Przed nami najważniejszy okres przygotowań, pierwsze wyjazdy na tor przed meczami PGE Ekstraligi. Z emocjami czekamy na zbliżający się sezon - przekazali kibicom przedstawiciele KS Toruń.
Spodobał ci się materiał? Obserwuj nas na Facebooku!