Stało się - For Nature Solutions KS Apator Toruń odniósł drugie zwycięstwo w sezonie 2023 PGE Ekstraligi. ZOOleszcz GKM Grudziądz bardzo długo wchodził w piątkowy mecz i kiedy tacy zawodnicy jak Max Fricke oraz Frederik Jakobsen znaleźli odpowiednie ustawienia, to było już w zasadzie po zabawie. Kropkę nad "i" postawił duet Emil Sajfutdinow - Robert Lambert i już przed wyścigami nominowanymi Anioły prowadziły 46:32. - Zwycięstwo nie było zagrożone, ale w drugiej odsłonie zawodów troszkę punktów pogubiliśmy. Tam, gdzie liczyliśmy na podwyższenie przewagi, stało się inaczej. Każdy zawodnik może być zadowolony, może poza Mateuszem Affeltem (0 punktów - dop. red.), który pogubił się w ustawieniach. Na treningu wyglądał dobrze, a podczas meczu czegoś zabrakło - powiedział "Super Expressowi" trener Robert Sawina.
Apator pokonał GKM. Tor wyeliminował Pedersena i Czugunowa?
Wielu obserwatorów żużla zwracało uwagę na tor, który zawodnicy obu drużyn zastali w piątkowy wieczór. W biegu nr 3 Emil Sajfutdinow był bardzo bliski poprawienia rekordu toru. Na szybkiej nawierzchni kompletnie nie radzili sobie Nicki Pedersen i Gleb Czugunow. Duńczyk zmaga się z problemami zdrowotnymi i długo zastanawiano się, czy w ogóle wystąpi na Motoarenie. Do dwóch biegów wyjechał, ale miał ogromne problemy z pokonywaniem łuków, zwłaszcza w drugim starcie. W końcu zrezygnował i trener Janusz Ślączka musiał stosować za niego rezerwy taktyczne. Czy torunianie mieli na uwadze kłopoty "Dzika" i dlatego zmienili przygotowanie toru?
- Na szczęście ten tor pasował naszym zawodnikom i takie było założenie. To my mamy się dobrze czuć na swoim obiekcie i na tym się koncentrowaliśmy. Można powiedzieć, że to się udało - skwitował krótko Sawina.
Sawina o kontrowersyjnej zmianie. Lewandowski zastąpił Sajfutdinowa
Przed biegiem nr 15 Apator prowadził 51:33. Kibice liczyli, że para Sajfutdinow - Lambert poprawi rezultat, ale nieoczekiwanie dla wielu - Rosjanina z polskim obywatelstwem zastąpił mający dobry dzień junior Krzysztof Lewandowski. Torunianie przegrali 1:5, ponieważ Brytyjczyk miał defekt motocykla. Zachodzi pytanie, czy przy nierozstrzygniętym dwumeczu, należy sobie pozwalać na takie harce.
- Wielki gest Emila, aczkolwiek ja do końca nie byłem przekonany, jeśli chodzi o tę decyzję. Gdzieś z tyłu głowy jest to, że powinniśmy się skupić na maksymalnym wyniku. Emil słusznie wskazał, że jedziemy o zupełnie coś innego i jedziemy do Grudziądza po zwycięstwo. Dyskutowaliśmy na ten temat, z pewnością Emil patrzy przez pryzmat tego wszystkiego, co było budowane w Lesznie. To jest istotne dla rozwoju juniorów. Przystałem na to rozwiązanie, bo rzeczywiście musimy patrzeć pozytywnie na rozwój zespołu. Biorę odpowiedzialność za decyzję - powiedział Sawina, pytany o tę kwestię przez naszego dziennikarza.
Kolejny ligowy mecz Apator pojedzie 21 maja. Na Motoarenę przyjedzie naszpikowany gwiazdami Platinum Motor Lublin. Relację i zdjęcia z tego spotkania znajdziecie oczywiście na portalu "Super Express Toruń".