Szanowny Pan Michał Zaleski, Prezydent Miasta Torunia.
Szanowny Panie Prezydencie. Nie mam tytułu profesorskiego. Nie jestem też znanym dziennikarzem-celebrytą. Jestem tylko rodowitym torunianinem. Urodziłem się na porodówce koło Zamku Krzyżackiego. W młodości wielokrotnie będąc pod potężnym ostrzałem szturmem, zdobywałem zamek. Nie raz kamienie obrońców trafiały mnie w głowę. Potem byłem przez sanitariuszki opatrywany na tarasie kawiarni Zamkowa. Widok z tarasu do dzisiaj mam przed swoimi oczami. Płynąca Wisła, drzewa na drugim brzegu. Ten widok - perełka. Wtedy bryła Zamkowej, wkomponowana w gotyckie cegły podobała mi się. Tak też jest dzisiaj.
Czytaj też: Pijany jak smok wymachiwał bronią! Groza na toruńskiej starówce
Nie wiem, czy Ci, którzy apelują obecnie do Pana aby rozebrał pan budowane przy brzegu pawilony też zdobywali zamek i też tak jak ja nie raz dostali kamieniem w głowę. Tego nie wiem.
Za to ja osobiście dokonałem ostatniej niedzieli (21 sierpnia 2022 r.) inspekcji bulwaru. Panie prezydencie, wstyd napisać. Podobno nikomu się te pawilony nie podobają. Profesorowie protestują, ministrowie też, dziennikarze-celebryci też, a mi się te pawilony podobają. Gdy to odkryłem, pomyślałem sobie, że muszę być burakiem ze wsi. Bo skoro mam inny gust niż profesorowie i dziennikarze celebryci, to muszę być kompletne bezguście.
Zastanawiam się, czy może to przez te kamienie, które uderzały przy szturmowaniu Zamku Krzyżackiego w moją głowę. Panie Prezydencie pawilony mi się podobały. Nie podobały mi się za to kupy. Ludzkie i psie, które leżą i śmierdzą na bulwarze. Problemem są też rozbite butelki, ale wie Pan, ja dostałem kamieniem w głowę w mojej młodości i może dlatego.
Pewnie dlatego też zauważyłem, że drzewa stojące na bulwarze w okolicy bramy klasztornej przy ulicy Ducha Świętego zasłaniają mury, które otaczają starówkę. Jak pan wie, ci którzy domagają się natychmiastowego rozebrania budowanych niewielkich pawilonów mówią, że nic nie może zasłaniać murów. Patrząc na drzewa, które zasłaniają mury, zacząłem się zastanawiać co to będzie. Co to będzie, jak do obrońców murów ten fakt dotrze.
Mało tego Panie prezydencie - gdy byłem na Zamku Dybowskim to odkryłem, że most drogowy tez zasłania mury. Dlatego Panie prezydencie już teraz apeluje do Pana, aby Pan nie rozbierał mostu i nie przenosił go do Bydgoszczy.
Szanowny Panie Prezydencie. Mało się znamy. Pana rzeczniczka prasowa nie zaprasza mnie na Pana konferencje prasowe. Kilka razy prosiłem ją o to, aby traktowała mnie tak samo jak innych dziennikarzy, ale nie zaprasza.
Panie prezydencie mało się znamy, ale zawsze pierwszy się Panu kłaniam, jak widzę Pana, jak dokonuje Pan przeglądu Toruńskiej Starówki. Nie może być inaczej. Torunianie wybierają Pana, co wybory od 2006 roku w pierwszej turze. Nie wiem czy będzie Pan ubiegał się jeszcze o najważniejszy urząd w naszym mieście. Wiem, że ma Pan swoje lata, ale w Toruniu jest taki jeden co ma dużo więcej lat od Pana i ciągle rządzi w swoim imperium.
Mariusz Korzus