To miał być hit Energa Basket Ligi, ale niestety dla miejscowych kibiców - zespół gospodarzy nie miał zbyt wielu argumentów, które mogłyby dać im wygraną w konfrontacji z Polskim Cukrem Toruń.
Przed meczem w obozie Twardych Pierników było dość gorąco. Podczas transmisji po raz kolejny mogliśmy usłyszeć o konflikcie na linii Michael Umeh - Dejan Mihevc. Szkoleniowiec Polskiego Cukru Toruń podobnież ma stawiać na "dobro drużyny" i niewykluczone, że kontrakt Nigeryjczyka zostanie rozwiązany.
Na szczęście na boisku nie było widać żadnych problemów. Mimo absencji Umeha - goście spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń. Na parkiecie świetnie czuli się Karol Gruszecki i Damian Kulig (11 zbiórek!). Pierwsza kwarta zakończyła się pięciopunktowym triumfem zawodników z Torunia, a kolejne tylko zwiększały przewagę. Jedynie kwarta numer trzy zakończyła się remisem (16:16).
Do bohaterów spotkania trzeba też zaliczyć Roberta Lowery'ego, który dołożył 15 punktów i Aarona Cela - 13 "oczek". Dobra forma Polskiego Cukru Toruń może cieszyć tym bardziej, że przecież niedługo czekają nas ostateczne rozstrzygnięcia w tym sezonie. W Lany Poniedziałek ekipa Dejana Mihevca zmierzy się na wyjeździe z Asseco Arką Gdynia, a ewentualna wygrana może poskutkować wygraniem fazy zasadniczej. Redakcja portalu torun.eska.pl trzyma rzecz jasna kciuki!
Arged BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - Polski Cukier Toruń 67:86 (17:22, 15:23, 16:16, 19:23)
Polski Cukier Toruń: Karol Gruszecki 16, Rob Lowery 15, Aaron Cel 13, Damian Kulig 10 , Krzysztof Sulima 10, Bartosz Diduszko 9, Łukasz Wiśniewski 7, Tomasz Śnieg 6, Ignacy Grochowski 0, Mikołaj Ratajczak 0.