Nowe fakty

Ariel i Adam zginęli na drodze, bo kierowca nie chciał zabić? "W sprawie pojawia się dwóch rowerzystów"

2024-10-31 10:30

Ich samochód uderzył w drzewo na drodze koło Kruszwicy. Ariel, który kierował samochodem zginał na miejscu. Adama ratownicy próbowali reanimować, niestety bezskutecznie. Według naszych nieoficjalnych informacji, kierowca Renaulta robił wszystko, aby nie potrącić dwóch rowerzystów. Prokuratura wyjaśnia, co wydarzyło się na drodze i dlaczego doszło do wypadku.

Tragiczny wypadek w Kobylnikach. Adam i Ariel nie żyją

Ariel M.(+35 l.) i Adam W. (+45 l.) mieszkali w Inowrocławiu (kujawsko-pomorskie). W ostatni wtorek jechali Renaultem Kangoo. Podróżowali drogą powiatową. Niestety, właśnie tam doszło do tragicznego w skutkach wypadku.

- Około godz. 6.20 na drodze powiatowej numer 2568C w miejscowości Kobylniki doszło do wypadku drogowego. Kierujący pojazdem marki Renault Kongoo z nieznanych przyczyn uderzył w przydrożne drzewo - informuje nas aspirant sztabowa Izabela Drobniecka, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Inowrocławiu - Pojazdem jechało dwóch mężczyzn w wieku 35 i 45 lat. To mieszkańcy Inowrocławia. Jeden z mężczyzn zginął na miejscu, drugi był reanimowany, niestety też poniósł śmierć - dodaje

Policja informuje. że śledztwo w tej sprawie prowadzi pod nadzorem inowrocławskiej prokuratury. Ma ono na celu ustalenie co dokładnie się wydarzyło i z jakich przyczyn doszło do tragicznego wypadku. Nowe ustalenia "Super Expressu" znajdują się pod galerią ze zdjęciami.

Mieszkańcy Inowrocławia nie żyją, bo kierowca chciał uniknąć potrącenia rowerzystów?

Według naszych informacji do wypadku miało dojść po tym, jak kierujący Renaultem Ariel M., na prostym odcinku drogi wyprzedzał grupę rowerzystów. Miał zrobić wszystko, aby na drodze nikogo nie potrącić. Miał gwałtownie zahamować. Nie wykluczone, że ten manewr spowodował to, że utracił panowanie nad samochodem i uderzył w drzewo.

Próbowaliśmy na ten temat porozmawiać z oficer prasową inowrocławskiej policji Izabellą Drobniecką. Ta zdecydowanie oświadczyła, że wszystko co miała do powiedzenia w sprawie wypadku, zawarła w komunikacie. Tłumaczyła, że sprawą zajmuje się prokuratura i ona może udzielać szczegółowych informacji. Nasz dziennikarz potwierdził, że jest badany wątek cyklistów.

W sprawie pojawia się dwóch rowerzystów. Oni jechali w tym samym kierunku, co Renault - mówi nam prokurator Andrzej Nowak, zastępca Prokuratora Rejonowego w Inowrocławiu. - Oni po zdarzeniu mieli powiedzieć, że słyszeli straszny pisk hamulców - dodaje nasz rozmówca.

Prokuratura dopiero po zakończeniu postępowania będzie znała wszystkie okoliczności tragicznego wypadku. Rodzinom i bliskim ofiar składamy wyrazy współczucia. Policja apeluje o ostrożność na drogach. W najbliższych dniach ruch będzie większy niż zazwyczaj. Warto zdjąć nogę z gazu i uważnie obserwować otoczenie.

Tak wygląda grób ofiar wypadku na A1. Od tragedii minął już rok

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki