Zamordowana przedszkolanka

i

Autor: Google Earth, FACEBOOK (2) Babcia myślała, że Monika śpi. Przedszkolanka leżała cała we krwi. Makabra we Włocławku / Zdjęcie ilustracyjne

Straszne!

Babcia myślała, że Monika śpi. Przedszkolanka leżała cała we krwi. Makabra we Włocławku

2023-12-11 10:51

Jakub D. od jakiegoś czasu miał się dziwnie zachowywać. Nikt jednak nie przypuszczał, że może dokonać straszliwej zbrodni. Jego ofiarą padła mama, Monika D. Morderstwo wstrząsnęło nie tylko lokalną społecznością. Gdy policjanci przybyli do domu we Włocławku (kujawsko-pomorskie), babcia 26-latka powiedziała, że Monika śpi. Po wejściu do sypialni, funkcjonariusze zobaczyli scenę rodem z horroru.

46-letnia Monika była cenioną przedszkolanką. Jej znajomi nie mogą uwierzyć w to, co wydarzyło się w piątek (8 grudnia 2023), przed godziną 5:00 we Włocławku. Kobieta została zadźgana przez syna. - Z docierających do nas informacji wynika, iż dziś w nocy zginęła tragicznie nauczycielka Przedszkola Samorządowego w Choceniu. Pani Monika została prawdopodobnie ugodzona nożem przez członka najbliższej rodziny. Jesteśmy zszokowani. Dyrektor szkoły organizuje zajęcia z psychologiem - poinformowali przedstawiciele Urzędu Gminy Choceń. 

26-letni Jakub D. sam zgłosił się na policję. Powiedział funkcjonariuszom, co zrobił matce. Stróże prawa skuli młodego mężczyznę i wraz z nim przyjechali do domu we Włocławku. Na miejscu potwierdzili, że doszło tam do scen rodem z krwawego horroru.

Czytaj więcej o sprawie: Przedszkolanka zadźgana przez syna. Przejmujące słowa dyrekcji: "Dziękujemy Ci Moniko za uśmiech i radość..."

Włocławek: Babcia Jakuba myślała, że Monika śpi. Leżała cała we krwi

Jak wyglądało znalezienie ciała kobiety? Wstrząsające szczegóły ujawnia dziennikarz "Faktu". Kiedy policjanci przybyli na miejsce, drzwi otworzyła im babcia Jakuba D. Powiedziała funkcjonariuszom, że Monika śpi. Stróże prawa znaleźli denatkę całą we krwi, miała podcięte gardło. Prokuratura nie chce na razie zdradzać treści wyjaśnień zatrzymanego, nie zdradza również potencjalnych motywów. Mężczyźnie grozi dożywocie.

- Parę dni temu Monika przywiozła plandeki do okrycia drzewek i poprosiła mnie o pomoc. Zapytałem, czemu nie poprosi syna, a ona odpowiedziała mi, że od kilku dni jakoś dziwnie się zachowuje - powiedział "Faktowi" sąsiad ofiary.

W śmierć kobiety nie mogą uwierzyć jej przyjaciele, znajomi i bliscy. - Dziękujemy Ci, Moniko, za uśmiech i radość, jakie wniosłaś w nasze grono. Za to, że byłaś z nami. "Są ludzie i chwile, których się nie zapomina - napisali na stronie internetowej dyrektor, nauczyciele i pracownicy Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Choceniu. Pogrążonym w żałobie bliskim składamy wyrazy współczucia. Do sprawy będziemy wracać.

Sonda
Czy należy przywrócić stosowanie kary śmierci?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki