Co prawda, przy ruinach Zamku Krzyżackiego wyznaczono siedem miejsc do ładowania, jednak prądu w stacji na razie nie ma. W ogóle trudno tu postawić pojazd elektryczny, bo miejsca zajmują pojazdy, które z napędem elektrycznym mają niewiele wspólnego.
Rzecznik toruńskich municypalnych, Jarosław Paralusz zapowiada częstsze kontrole w tym miejscu. Dzięki zgłoszeniom od mieszkańców - MZD zmieniło też oznakowanie, które wcześniej mogło wprowadzać kierowców w błąd!
Przy Woli Zamkowej to pierwszy i jak na razie jedyny gminny punkt do ładowania pojazdów elektrycznych. Docelowo, w ciągu roku (może dwóch) pojawi się w Toruniu aż 50 takich ładowarek i co najmniej 100 takich punktów - zapewnia dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej, Marcin Kowallek.
- Zgodnie z ustawą o elektromobilności, jesteśmy zobowiązani do zorganizowania stu punktów ładowania. Jeżeli przyjmiemy, że każda stacja będzie zawierała dwa punkty, to mówimy o pięćdziesięciu - i na starówce i na osiedlach. To jest skierowane do mieszkańców, więc w tym celu wysłaliśmy pismo do spółdzielni mieszkaniowych, dużych zarządców nieruchomości i spółek miejskich, aby wskazały nam takie lokalizacje do stacji ładowania. Obecnie czekamy na odpowiedź - tłumaczy Kowallek.
Po Toruniu jeździ już 50 „elektryków”. Sprawa jest rozwojowa, bo coraz więcej kierowców stawia na ekologię. Dodatkowym atutem jest darmowe parkowanie na terenie Zespołu Staromiejskiego.
>>> Toruń: Strajk nauczycieli. Szkoły przygotowane na "czarny scenariusz". To problem także dla rodziców
Czytaj również: Woził ludzi po Toruniu taksówką. Nie miał licencji, legalnego taksometru i przeglądu technicznego...
Zobacz też:
WIDEO: