Pogoda wreszcie pozwoliła na rozegranie konfrontacji Sparty Wrocław i Get Well Toruń. Gospodarze byli osłabieni brakiem Macieja Janowskiego, ale przystąpili do meczu z Aniołami pełni nadziei na domową wygraną. Ekipa Jacka Frątczaka chciała zapisać na swoim koncie pierwsze punkty w sezonie 2019 PGE Ekstraligi.
Betard Sparta Wrocław - Get Well Toruń, relacja
W przedmeczowych analizach wielokrotnie podkreślano, że zdecydują detale. W pierwszej serii Norbert Kościuch zgodnie z planem przywiózł Jakuba Jamroga, a Igor Kopeć-Sobczyński zdołał przywieźć za plecami Przemysława Liszkę. Cóż jednak z tego, skoro katastrofalne otwarcie zaliczył Niels Kristian Iversen. Duńczyk nie nawiązał żadnej walki z duetem Maksym Drabik - Max Fricke, a Australijczyk jawił się przecież jako słabszy punkt wrocławian.
Dość nieoczekiwanie dla wielu, Jacek Frątczak sięgnął po rezerwę taktyczną już w wyścigu numer pięć. Chris Holder zastąpił Norberta Kościucha, który zrobił swoje. Efekt? Ostatnie miejsce starszego z braci i remis 3:3. Wydawało się, że można gonić wynik w starciu z parą Fricke - Liszka, a ten duet podwójnie pokonał Holtę i Holdera. Iversen znów przywiózł za plecami jedynie toruńskiego młodzieżowca i Anioły były już niemal na deskach.
Im dalej w las, tym gorzej. Jedynym zawodnikiem, który jechał na swoim poziomie był Jason Doyle. Złośliwi powiedzą, że Chris Holder i Maksymilian Bogdanowicz też byli sobą. Tymczasem wśród Spartan znakomicie wyglądał Gleb Czugunow, który pod nieobecność Janowskiego brał na siebie ciężar wygrywania biegów. Bardzo dobrze prezentował się także Jakub Jamróg, dla którego był to najlepszy mecz w sezonie 2019.
Już w 11. biegu można było ogłosić oficjalnie, że Sparta wygra to spotkanie. Anioły latały bardzo nisko, nawet po wygranych startach. Strach pomyśleć co by było, gdyby na torze pojawił się Maciej Janowski. Frustrację wylał przed kamerami nc+ Norbert Kościuch. - Mamy problemy z komunikacją. Potrzebny jest ktoś, kto to wszystko ogarnie - wbił szpilkę menedżerowi.
Przed wyścigami nominowanymi znakomitą dyspozycję potwierdził Jason Doyle, który jako jedyny z Get Well potrafił tego dnia wygrywać wyścigi na Olimpijskim. Za waleczność trzeba wyróżnić Jacka Holdera.
- Byliśmy po prostu gówniani - podsumował Niels Kristian Iversen. Drastycznie, ale konkretnie. Torunianie wyszli z trzydziestki tylko dlatego, że cudownie ozdrowiały były mistrz świata pojechał jak na lidera przystało.
Na otarcie łez torunianie wygrali ostatnią gonitwę 5:1 i dokonali drobnej kosmetyki wyniku. Kolejny ligowy mecz 26 maja w Lublinie.
Betard Sparta Wrocław - Get Well Toruń, wyniki:
Get Well Toruń - 36
1. Jason Doyle - 17 (2,3,3,3,3,3)
2. Norbert Kościuch 1+1 (1*,-,-,-)
3. Rune Holta - 3 (2,1,d,0)
4. Chris Holder - 2+1 (1*,0,0,1)
5. Niels Kristian Iversen - 5+1 (1,1,2,1*)
6. Igor Kopeć-Sobczyński - 2 (2,0,0,0)
7. Maksymilian Bogdanowicz - 0 (0,0,-)
8. Jack Holder - 6+1 (0,2,2,0,2*)
Betard Sparta Wrocław - 54
9. Tai Woffinden -12+1 (3,2*,3,3,1)
10. Jakub Jamróg - 6+1 (0,3,2*,1)
11. Vaclav Milik - 4+1 (0,1*,1,2)
12. Gleb Czugunow - 8 (3,2,3,0,0)
13. Patryk Wojdyło - NS
14. Przemysław Liszka - 4+2 (1,2*,1*)
15. Maksym Drabik - 9+1 (3,3,1*,2)
16. Max Fricke - 11+2 (2*,3,2,3,1*)
Bieg po biegu:
1. Woffinden, Doyle, Kościuch, Jamróg - 3:3 - 6,78
2. Drabik, Kopeć-Sobczyński, Liszka, Bogdanowicz - 4:2 (7:5) - 63,07
3. Czugunow, Holta, Ch. Holder, Milik - 3:3 (10:8) - 63,25
4. Drabik, Fricke, Iversen, Bogdanowicz - 5:1 (15:9) - 63,12
5. Doyle, Czugunow, Milik, Ch. Holder - 3:3 (18:12) - 63,34
6. Fricke, Liszka, Holta, Ch. Holder - 5:1 (23:13) - 63,53
7. Jamróg, Woffinden, Iversen, Kopeć-Sobczyński - 5:1 (28:14) - 63,12
8. Doyle, Fricke, Drabik, J. Holder - 3:3 (31:17) - 63,31
9. Woffinden, Jamróg, Ch. Holder, Holta - 5:1 (36:18) - 63,32
10. Czugunow, Iversen, Milik, Kopeć-Sobczyński - 4:2 (40:20) - 63,44
11. Fricke, J. Holder, Jamróg, Holta - 4:2 (44:22) - 63,16
12. Doyle, Milik, Liszka, Kopeć-Sobczyński - 3:3 (47:25) - 63,75
13. Woffinden, J. Holder, Iversen, Czugunow - 3:3 (50:28) - 63,32
Biegi nominowane:
14. Doyle, Drabik, Fricke, J. Holder - 3:3 (53:31) - 63,59
15. Doyle, J. Holder, Woffinden, Czugunow - 1:5 (54:36) - 63,13