W emitowanym w niedzielę, 26 lutego odcinku teleturnieju pani Katarzyna rywalizowała z dwoma innymi graczami: panem Andrzejem i panem Marcinem. Pochodząca z Zakrzewka bibliotekarka z UMK w Toruniu uwielbia swoją pracę i lubi grać w brydża. Jak mówiła, za wygrane pieniądze, wybrałaby się z rodziną w podróż w nieodkryte miejsca w Polsce i chętnie odwiedziłaby Kazimierz Dolny.
Pani Kasia przed długi czas nie miała szczęścia w grze, nawet trafił się jej nawet "bankrut". Jednak szczęśliwie dotarła do finału ze zgromadzoną kwotą 7500 złotych, gdzie do odgadnięcia miała hasło z kategorii "powiedzenie". Odgadła je bez większych problemów. Było to: "Nie lada wyzwanie". W wylosowanej kopercie z główną wygraną kryła się miła niespodzianka w postaci 100 tysięcy złotych. W sumie mieszkanka Zakrzewka zgarnęła 107500 złotych. Kobieta nie kryła swojego zaskoczenia i ogromnej radości. "Przyjechałam pociągiem. Mam nadzieję, że wracając, nie przegapię swojej stacji" - mówiła uradowana zwyciężczyni "Koła Fortuny".
"Koło Fortuny" to popularny teleturniej emitowany na antenie Telewizji Polskiej, którego historia sięga lat 90. XX wieku. Początkowo gospodarzem programu był Marek Pijanowski, a literki na tablicy odsłaniała Magda Masny. Po kilkuletniej przerwie program powrócił na antenę TVP. Obecnie prowadzącymi są Norbi i Izabela Krzan.