Toruń. Kamil G. kopnął kotkę na parkingu w Czerniewicach
Dramatyczne sceny rozegrały się przy ul. Solankowej w Czerniewicach. 30-letni Kamil G. wyszedł na spacer z psem swojej partnerki. Mężczyzna spuścił zwierzaka ze smyczy i ten podbiegł do kotki Dzidzi, która zasyczała i przyjęła postawę obronną. Kamil G. - jak sam twierdził - musiał bronić psa. - Jak wynika z relacji świadków, po otrzymaniu kopniaka zwierzę uciekło, głośno miaucząc z bólu. Karmicielka znalazła kotkę dopiero po kilku godzinach, ukrytą w krzakach. U weterynarza okazało się, że doszło do zwichnięcia stawu łokciowego w prawej łapce - czytamy na portalu "Nowości"
Kamil G. groził opiekunce kotki. Sąd Rejonowy w Toruniu wydał wyrok
Sprawca przyznał się do kopnięcia Dzidzi, miał też grozić opiekunce kotki. Sąd Rejonowy w Toruniu wymierzył mu karę czterech miesięcy prac społecznych. Współpracująca z Toruńskim Towarzystwem Ochrony Praw Zwierząt adwokat Anita Engler apelowała i odniosła sukces.
- Sąd Okręgowy uwzględnił naszą apelację od kary w sprawie kopnięcia kota i podwyższył dla sprawcy karę ograniczenia wolności - prac społecznych z 3 miesięcy do pół roku za ten czyn - znęcania nad kotem, zaś łącznie skazany musi odpracować nie 4, jak pierwotnie orzekł Sąd, a 8 miesięcy kary - przekazała Anita Engler w mediach społecznościowych.
Sędzia Rafał Sadowski zarządził również 1000 zł nawiązki na rzecz Toruńskiego Towarzystwa Ochrony Praw Zwierząt, oraz 1700 zł Fundacji "Kot" - tytułem zwrotów kosztów leczenia. Wyrok Sądu Okręgowego w Toruniu jest prawomocny.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].